Wniosek o areszt dla podpalacza ze szpitala

Do 10 lat więzienia grozi 53-letniemu mieszkańcowi Leszna, który w czwartek późnym wieczorem po pijanemu, jako pacjent miejscowego szpitala, celowo podpalił łóżko w sali, w której przebywał i w której był jeszcze jeden pacjent. Dzisiaj lub jutro sąd postanowi, czy mężczyzna trafi do aresztu.

Do podpalenia łóżka i spowodowania pożaru, w wyniku którego zniszczeniu uległa także szpitalna sala, doszło na oddziale chirurgicznym na trzecim piętrze szpitala. Po zauważeniu ognia personel lecznicy ewakuował z części oddziału objętej zagrożeniem 26 osób. Przeprowadzono je do drugiego skrzydła oddziału. Po ugaszeniu pożaru przez strażaków pacjenci mogli wrócić do dotychczasowych sal, z wyjątkiem tej, która uległa zniszczeniu. Straty oszacowano wstępnie na około 50.000 zł. Zarówno sala, w której 53-latek podpalił łóżko, jak i sąsiednie pomieszczenia nadają się do remontu ze względu na mocno okopcone ściany i sufity.

Po tym, jak zauważono pożar jego sprawca schował się w innym pomieszczeniu, gdzie też próbował podłożyć ogień. Został zatrzymany przez policję. Mężczyzna został przyjęty tego dnia na oddział chirurgiczny z SOR-u, gdzie trafił z urazem głowy będąc w stanie nietrzeźwym (miał wtedy w organizmie 3 promile alkoholu). Był mocno pobudzony, wręcz agresywny, bo wykrzykiwał wobec personelu szpitala groźby. W chwili zatrzymania przez policję badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 1,8 promila alkoholu.

Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Przyznał się do podpalenia łóżka, ale nie potrafił wytłumaczyć dlaczego to zrobił. Zasłaniał się niepamięcią z powodu wypitego w nadmiarze alkoholu. Postawiono mu zarzuty stosowania gróźb karalnych i spowodowania zdarzenia (w tym przypadku pożaru) zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Za takie przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj Prokuratura Rejonowa w Lesznie wystąpiła do miejscowego sądu o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania.