Latem ubiegłego roku znowelizowana została ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii, która zrównała dopalacze z klasycznymi narkotykami. Są dotkliwe kary za ich posiadanie i sprzedaż. Jak to wpłynęło na skalę problemu w naszym regionie?
- Oficjalnie działających sklepów z dopalaczami nie ma, ale są punkty nielegalnej sprzedaży. Zmniejszyła się liczba zatruć i osób przyjmujących dopalacze - informuje Hanna Jędrzejewska, kierownik Poradni Monar w Lesznie.
Wg jej szacunków liczba spożywających dopalacze w naszym regionie spadła o połowę.
- Sukces widać nie tylko w Lesznie, ale też w okolicach. Niestety - handlarze dosypują też dopalaczy do amfetaminy, więc niektóre osoby przyjmują je zupełnie nieświadomie. Mamy na to potwierdzenie w testach - dopowiada.
Z danych sanepidu wynika, że w ubiegłym roku doszło do 13 przypadków zatruć dopalaczami - najwięcej w okresie od kwietnia do sierpnia. W tym roku zatruć nie odnotowano.
Samorząd Leszna walczy dalej. Przypomnijmy, że to w dużej mierze dzięki działaniom leszczyńskich samorządowców i prawników prawo zostało w zeszłym roku znowelizowane. To jednak nie wszystko. Władze Leszna domagają się dalszych zmian - chodzi przede wszystkim o zwiększenie kompetencji samorządów w walce z dopalaczami. W zeszłym tygodniu prezydenci Leszna wysłali do Sejmu petycję z opracowanym projektem. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Fot. E. Baldys Archiwum ABC
Leszczyniak 20:43, 12.03.2019
0 0
Czy to się kiedyś skończy? 20:43, 12.03.2019
do Leszczyniak 20:45, 12.03.2019
1 0
Pieniądz rządzi światem.... więc nigdy... 20:45, 12.03.2019