Sylwia Spurek, jedynka Wiosny w wyborach do Parlamentu Europejskiego była w poniedziałek w Lesznie. Odwiedziła Warsztaty Terapii Zajęciowej w Rydzynie, spotkała się z nauczycielami, w tym Grzegorzem Lorkiem oraz sympatykami ugrupowania Roberta Biedronia.
Na konferencji prasowej Sylwii Spurek obecni byli też inni kandydujący w wyborach do Parlamentu Europejskiego. To Kalina Michocka i leszczynianin Zbigniew Zalesiński. Sylwia Spurek podkreślała, że Wiosna dużą uwagę zwraca na problemy społeczne.
- Jeśli w ramach zamkniętego budżetu mamy rozmawiać o budowie nowych autostrad lub systemie wsparcia osób z niepełnosprawnościami, to my stawiamy na system wsparcia - deklarowała.
Jak będzie wyglądać kampania wyborcza Wiosny?
- Przede wszystkim chcemy się spotykać z ludźmi. Nie będzie nas na bilbordach ani w płatnych reklamach telewizyjnych czy radiowych. Będziemy się pojawiać z gazetami na rynkach, targach i ulicach, będziemy pytać ludzi co jest ich najpilniejszą potrzebą - podkreślała Sylwia Spurek.
Wiosna ma nadzieję, że Wielkopolsce będzie mieć jeden mandat w wyborach do PE, ale walczy o dwa i większą frekwencję. Chce pozyskać wyborców niezdecydowanych oraz tych, którzy nie chodzą na wybory.
- Staramy się pokazać, że inna polityka jest możliwa. Dajemy tego rodzaju nadzieję, która spowoduje, że ludzie jednak pójdą na wybory. To jest świeżość, odwaga, pryncypialność w kwestiach dotyczących grup wykluczonych i dyskryminowanych, to jest świeckie państwo, to jest czystsze środowisko. I te wszystkie kwestie i wartości są na tyle bliskie wielu osobom, że się zmobilizują i pójdą głosować.
Zima15:18, 13.05.2019
0 0
Tylko Jan Dziedziczak.
Nasz człowiek w PE 15:18, 13.05.2019