Ranny bocian trafił do Kliniki Weterynaryjnej Ossowscy w Lesznie. - Prawdopodobnie został postrzelony - uważa lekarz weterynarii Wacław Ossowski. Na to wskazuje rana.
Bocian został znaleziony w niedzielę w Kłodzie w gminie Rydzyna.
- Przywiozła go do nas pani, która znalazła ptaka. Bocian był mocno zakrwawiony. Prześwietliliśmy go i wprawdzie kuli nie było, ale są wyraźne otwory - wlotowy pod skrzydłem i wylotowy na grzbiecie - tłumaczy W. Ossowski. - Widać wyraźnie, że jest to rana postrzałowa.
Ptak stracił dużo krwi, może mieć uszkodzone mięśnie i ścięgna. W. Ossowski podkreśla, że na szczęście kula nie uszkodziła kości. Bocian w tym roku nie ma jednak szans na latanie. Trafi do ośrodka, który zajmuje się rehabilitacją takich ptaków, ale póki co jeszcze kilka dni spędzi w Centrum Weterynaryjnym przy ulicy Kanałowej. Trudno też powiedzieć jak długo potrwa rekonwalescencja.
Bocian ma dwie obrączki. Informacja o jego znalezieniu została przekazana ornitologom, którzy zajmują się bocianami m.in. na terenie gminy Rydzyna.
Informacja o tym co się stało została przekazana policji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz