Zamknij

Pensja niska, urlop krótki, szef przygłup

08:22, 23.08.2019 T.B. Były student Aktualizacja: 10:10, 23.08.2019
Skomentuj

Zapytaliśmy młodego człowieka o życiową drogę. Oto, jakie rady dał młodym ludziom:

Poproszono mnie, bym, jako absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej opisał swoje studenckie życie. I abym coś powiedział maturzystom, którzy zastanawiają się nad wyborem dalszej drogi. No to piszę, choć wiem, że nie wszystkim się moje słowa spodobają.

Pierwsza rada: Nie idź do pracy!

Wielu chce jak najszybciej pracować i zarabiać pieniądze, swoje własne pieniądze. To największy życiowy błąd. Jeśli raz podejmiesz pracę, będziesz harował przez całe życie. Osiem godzin dziennie, z małym urlopem, z zawsze za niską wypłatą, z szefem przygłupem. Wkręcisz się, a odwrotu już nie będzie.

Druga rada: Przyjmij opiekę rodziców.

Mieszkasz cały czas z nimi, karmią Cię, dają kieszonkowe, wypracowałeś już sobie dużo wolności, nawet mieszkając ze starszymi. Nie musisz z tego za szybko rezygnować. Masz dopiero 18 lat!

Trzecia rada: Przedłuż sobie młodość.

Jeśli podejmiesz pracę, koniec z wolnością i młodością. Jeśli nie podejmiesz pracy, a będziesz na karku rodziców, to sam siebie uznasz za wałkonia, za pasożyta. Jeśli jednak podejmiesz studia, znajdziesz się w sytuacji komfortowej. Rodzice będą zadowoleni, a nawet dumni, chętnie będą Cię nadal utrzymywać i karmić. Ty natomiast znajdziesz się w środowisku ludzi młodych, fajnych, a ta młodość będzie trwała przez cały okres studiów. Nie ma nic lepszego, niż młodość. 

Moje studia... Fajny czas.

Moje wyobrażenie o przesadnie wysokich wymaganiach wobec studentów nie sprawdziły się. Także kierunki techniczne studiują nie matematyczni geniusze, ale normalni ludzie. Po trzech latach uzyskałem tytuł inżyniera, co sprawia, że nigdy nie będę robotnikiem, zawsze będę w kadrze zarządzającej. Ogromna, choć cicha satysfakcja. Moi znajomi na kierunkach humanistycznych mieli jeszcze łatwiej, studiowali z przyjemnością. A ci, którzy naprawdę chcieli już mieć swoją kasę, wybierali studia dualne, czyli tydzień studiowali i tydzień pracowali. Zarabiali konkretne pieniądze, poznawali praktyczne funkcjonowanie przedsiębiorstwa, a po studiach, niemal wszyscy otrzymali propozycje pracy w tych firmach, gdzie mieli dualne praktyki. Cokolwiek wybierzesz, będzie to wybór dobry. A możliwości jest wiele.

Bądź egoistą. Nie idź do pracy. Idź na studia. PWSZ jest w porządku. Wiem, bo sam tam studiowałem.

(T.B. Były student )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

EwkaEwka

4 3

skoro nie ma niby bezrobocia, to po cholerę utrzymujemy urzędy pracy? 12:22, 23.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

LilaLila

1 0

,,Po trzech latach uzyskałem tytuł inżyniera, co sprawia, że nigdy nie będę robotnikiem, zawsze będę w kadrze zarządzającej." Może tak się tylko wam wydaje , ale to zweryfikuje życie. Według tego rozumowania połowa z nas powinna być na kierowniczych stanowiskach , jak wiemy większość studentów po każdym kierunku kończy jako zwykły szeregowy pracownik. Aby zarządzać ludźmi potrzeba czegoś więcej niż skończone studnia, potrzeba charakteru i predyspozycji. 12:30, 31.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%