Coś wreszcie dzieje się na terenie dawnych młynów przy ulicy Przemysłowej w Lesznie. Demontowane są stare okna, a otwory okienne zabijane deskami. Czy to początek jakiś większych prac?
Obiekt od dawna niszczeje i jest zdewastowany. Obecnie należy do spółki Nowe Młyny, która kupiła go od spółki Plaza. Już pierwszy właściciel, kilka lat temu, zapowiadał przebudowanie młynów na centrum handlowe, czy też ekskluzywne lofty, ale nic z tego nie wyszło.
Problemem niszczenia i rozkradania obiektu zajął się miejski konserwator zabytków, a później na podstawie jego zawiadomienia - prokuratura. W dochodzeniu ustalono trzy osoby - zbieraczy złomu - które kradły wyposażenie dawnych młynów. Postawiono im zarzuty.
Dochodzenie dotyczyło także odpowiedniego zabezpieczenia obiektu - taki obowiązek ma właściciel. Tu nie doszukano się przestępstwa, a jedynie wykroczenia. Prezes spółki Nowe Młyny został ukarany przez sąd grzywną w wysokości 1500 zł, ma też zapłacić 5000 zł nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków. Odwołał się od tego wyroku.
Miejski konserwator zabytków wszczął natomiast dwa postępowania administracyjne wobec spółki Nowe Młyny. Dotyczyły m.in. niewykonania pokontrolnych zaleceń. Za to konserwator nałożył na spółkę karę finansową w wysokości 50 tysięcy złotych. Firma odwołała się od tej decyzji do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zalecenia wydane spółce przez miejskiego konserwatora zabytków miały być wykonane już w 2018 roku. Firma prowizorycznie połatała dach, natomiast nie zabezpieczyła obiektu przed dostępem osób niepożądanych i przed czynnikami atmosferycznymi. W ostatnich dniach powoli się to zmienia.
- Właściciel obiektu wykonuje kolejne prace, ale postępują one dość opieszale - mówi Maciej Urban, miejski konserwator zabytków w Lesznie. - Wśród zaleceń było m.in. zabezpieczenie wszystkich okien, do końca takich prac jeszcze wiele brakuje. Ma też uporządkować wnętrze obiektu, zdemontować i zgromadzić w jednym miejscu pozostałe maszyny i inne wyposażenie.
Właściciel dawnych młynów już jakiś czas temu przedstawił konserwatorowi kolejną koncepcję ich przebudowania i zagospodarowania, tym razem na cele biznesowe, handlowe i mieszkalne.
Mieszkaniec11:02, 20.02.2020
Za małe kary. Jak źle kupił niech odsprzeda a nie targuje się o zmianę profilu. To jest kpina 11:02, 20.02.2020
Weronika11:44, 20.02.2020
od kiedy deweloper Malepszy nie ma prezydenta Malepszego i dostępu do ustawionych przetargów - znalazł się na szybkiej ścieżce do bankructwa ? 11:44, 20.02.2020
klient07:41, 21.02.2020
To wszystko wina złego konserwatora zabytków. Bez przebudowy struktury nośnej budynku, usunięcia starych ścian działowych i instalacji wewnętrznych nie da się zaadoptować wnętrza na nowoczesną galerię handlową. Gdyby nie te zakazy, remont młynów zakończył by się lata temu i dziś cieszyli byśmy się kolejną galerią. 07:41, 21.02.2020
Stasiu .D08:33, 21.02.2020
Znając życie , za chwilę się samo zapali i zostaną ruiny.
Pytanie jak tam blok w Gronowie śą już garaże podziemne i windy ?????????
No tak niektóre nazwiska mogą w Lesznie więcej. 08:33, 21.02.2020
Obserwator15:30, 22.02.2020
Młyny są tak samo pięknym budynkiem jak i Octownia. Szkoda takich budowli, że tak niszczeją. Nie ma na właścicieli bata ? Nie wierzę. 15:30, 22.02.2020
karol12:43, 25.02.2020
Prywatna własność i nie czepiać się-to nie czasy "nakazowe'.Trzeba było szybciej reagować- a tak nawiasem mówiąc:"układ w Lesznie istniał i istnieje".Na zwykłego Kowalskiego znalazł by się przepis i sroga kara. 12:43, 25.02.2020
Krzysztof 13:22, 23.02.2020
0 0
W związku z powyższym inwestor przed zakupem mógł się zorientować o takiej sytuacji 13:22, 23.02.2020