Radni wciąż nie podjęli decyzji, czy przekazać spółce Lotnisko Leszno 21 hektarów gruntu, na którym znajduje się płyta lotniska i zabudowania. Sprawa kolejny raz będzie omawiana na komisji.
Uchwała o przekazaniu spółce aportu w postaci nieruchomości na lotnisku trafiła na sesję 30 lipca. Nie mogła być jednak procedowana, bo radni Koalicji Obywatelskiej wyszli z sali obrad. Wcześniej domagali się, aby projekt trafił ponownie na komisję i był raz jeszcze omawiany. Wątpliwości radnych budziło kilka kwestii, m.in. wycena gruntu, która opiewała na 8 mln zł. Zdaniem klubu KO, to za mało za działkę o wielkości niemal 21 ha. Nieobecność 5 radnych KO, a także wcześniejsze opuszczenie obrad przez dwoje radnych PL 18 - Aleksandrę Petrus-Schmidt i Sławomira Mocka oraz radną Lewicy Bernardynę Kaźmierczak spowodowało, że na sali nie było tzw. kworum, aby kontynuować debatę i podejmować uchwały. Przewodniczący Tomasz Malepszy przerwał sesję. Termin jej dokończenia wyznaczył na czwartek, 6 sierpnia.
W poniedziałek radni KO udali się na lotnisko, spotkali się z zarządem spółki Lotnisko Leszno. We wtorek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie komisji z udziałem wszystkich radnych poświęcone w całości lotnisku.
Jednak oba te spotkania nie przyniosły odpowiedzi na wszystkie pytania, głównie finansowe i podatkowe. Dlatego na czwartkowym dokończeniu sesji radni KO złożyli wniosek o zdjęcie uchwały o lotnisku z porządku obrad. Ten wniosek przepadł w głosowaniu, bo nie poparły go kluby PL 18 oraz PiS. Klub PL 18 złożył swój wniosek - o przekazanie uchwały do komisji. Za tym wnioskiem zagłosowali wszyscy obecni na sali radni.
Tak więc uchwała o lotnisku znów trafi na komisję.
...21:21, 06.08.2020
0 0
I slusznie, jak sa watpliwosci trzeba je rozwiac , wystapic o opinie prawna.
21:21, 06.08.2020