Mistrzowie Polski zdemolowali w niedzielę pod Jasną Górą tamtejszego Włókniarza. Od początku spotkania rządzili i dzielili na torze wicelidera PGE Ekstraligi. Wygrali 59:31.
To miał być hit piątej kolejki spotkań. Szybko okazało się jednak, że to goście wyjdą z niego zwycięsko. Już po siedmiu biegach leszczynianie wygrywali aż 29:13. Pod Jasną Górą szaleli Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej, którzy dzień wcześniej słabo radzili sobie w Grand Prix, natomiast zawodzili - w zespole gospodarzy - najlepsi uczestnicy warszawskiej imprezy: Leon Madsen, Fredrik Lindgren, a także Matej Zagar. Częstochowianie przegrywali niemal wszystkie starty, a na dystansie nie mieli wiele do powiedzenia w konfrontacji ze świetnie usposobionymi mistrzami Polski.
- Bardzo dobrze "przeczytaliśmy" tor i to od samego początku zawodów. Bardzo dobra była też współpraca całego zespołu. Wreszcie miałem do dyspozycji optymalny skład - podsumował mecz Piotr Baron.
W jego drużynie po raz pierwszy w tym sezonie w meczu ligowym wystąpił Jarek Hampel. Zdobył 6 punktów.
- Widzę ile jeszcze pracy przede mną. Muszę dużo jeździć, bo brakuje mi jeszcze tej dynamiki i pewności siebie - przyznał popularny "Mały".
A co miał do powiedzenia opiekun pokonanych?
- Unia pokazała swoją moc, nie było dyskusji. Nie wygra się meczu z tak mocną drużyną przegrywając większość startów. Zastanawiam się na ile sobotni sukces w Grand Prix zaszkodził Madsenowi, Lindgrenowi i Zagarowi, który też nie odstawał od nich. Dzisiaj nie istnieli - wyznał Marek Cieślak.
Ozdobą pojedynku na szczycie był 12. pojedynek dnia, w którym ułańską szarżę zademonstrował Sajfutdinow.
- To było ryzykowne, jednak kto nie ryzykuje nie pije szampana - wyznał Emil Sajfutdinow. - Parę razy musiałem się oprzeć w tym biegu o płot, bo mocno mnie wciągało. Udało się jednak pokonać "Fredkę".
Częstochowa: Madsen 12 (2,1,2,3,1,3), Przedpełski 0 (0,0), Lindgren 6+1 (2,0,1*,1,0,2), Miedziński 2 (0,2,0,0), Zagar 6 (2,1,2,0,1), Miśkowiak 4 (2,0,2,0), Gruchalski 1+1 (1*,d,0), Dróżdż ns.
Leszno: Sajfutdinow 12 (3,3,3,3), Kurtz 5 (1,1,1,2), Hampel 6+1 (1,3,0,1*,1), Kołodziej 10+2 (3,2*,3,2*), Pawlicki 11+2 (1,2*,2*,3,3), Kubera 6 (0,3,1,2), Smektała 9 (3,3,3,0).
Grzes22:06, 19.05.2019
0 0
A jaki był końcowy wynik? 22:06, 19.05.2019