Koszykarze Timeout Polonii 1912 Leszno gościli w sobotę w Kłodzku. W meczu I ligi zmierzyli się tam z miejscowym Doralem Nysą.
Początek należał do miejscowych, ale później inicjatywę przejęli nasi koszykarze. Po 10 minutach gry poloniści wygrywali 20:16. Drugą ćwiartkę rozpoczęli niezbyt dobrze, bo przez ponad dwie minuty nie mogli trafić. Sygnał do ataku dał Pabian, a następnie Radek Trubacz, którzy zanotowali "trójki". To pozwoliło podopiecznym Radosława Hyżego odskoczyć od rywali. Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 43:27 dla Polonii.
Po zmianie stron graczom z Kłodzka udało się zmniejszyć stratę do zaledwie 4 punktów. Było to w 25. minucie. Na szczęście goście szybko opanowali sytuację i do końca trzeciej ćwiartki ich przewagą sięgała 10 "oczek". Przed ostatnią odsłoną sobotniego pojedynku było 69:57 dla Polonii i wydawało się, że to nasz zespół zdoła dowieźć prowadzenie do końcowej syreny. Doral nie ułatwiał jednak zadania i cały czas naciskał. Błędy polonistów, przy dobrej skuteczności kłodzczan, dały im w 36. minucie remis (76:76). Później nawet nieznacznie prowadzili, ale "trójka" Trubacza na 10 sekund przed końcem spotkania pozwoliła leszczyńskim koszykarzom na doprowadzenie do stanu 85:85. To oznaczało dogrywkę. W niej lepsi okazali się gospodarze i to oni wygrali 97:93.
Punkty dla Polonii zdobyli: Pabian 21, Trubacza 14, Chanas, Miliczyński i Sączewski po 13, Sanny 9, Jodłowski 6, Sirijatowicz 4, Krawczyk i Samolak 0.
kibic19:31, 18.01.2020
0 0
Szkoda. To był już wygrany mecz, a punkty zostały w Kłodzku! 19:31, 18.01.2020