Duńczyk Nicki Pedersen poinformował na swoim facebookowym profilu o pozytywnym wyniku na obecność koronawirusa.
Były zawodnik Fogo Unii Leszno zdradził, że do zakażenia doszło najpewniej podczas treningu jego angielskiej drużyny z Sheffield. To właśnie po powrocie z Wysp, 19 marca, poczuł się gorzej.
- Zaczęłam kaszleć, a później rozbolała mnie głowa. Czułem się bardzo osłabiony. Do tego doszła biegunka - napisał na swoim profilu popularny "Dzik"
W poniedziałek wykonano test na obecność koronawirusa, który dał pozytywny wynik.
- Teraz czuję się lepiej i chyba najgorsze minęło - dodał trzykrotny mistrz świata, który został odizolowany od rodziny.
Mocno martwi się jednak o najbliższych.
- Moja partnerka i dzieci nie zostali na razie przetestowani, a ja bardzo obawiam się o ich zdrowie - wyznał były zawodnik popularnych "Byków".
Dodajmy, że we wtorek zanotowano w Danii już 2800 przypadków zarażenia koronawirusem. 90 osób zmarło.
fan22:04, 31.03.2020
1 0
Nikodem trzymaj się, Jesteśmy z Tobą! 22:04, 31.03.2020