Zamknij

Piłkarze ręczni Realu Astromal Leszno doznali kolejnej porażki w I lidze. Znów różnicą zaledwie jednej bramki

21:26, 28.11.2020 D.C. Fot. archiwum Aktualizacja: 21:37, 28.11.2020
Skomentuj

W sobotę piłkarze  ręczni Realu Astromal Leszno gościli w Zielonej Górze, gdzie zmierzyli się z tamtejszym AZS-em. Obu drużynom potrzebne były punkty, a to zapowiadało solidną porcję emocji. I tak też było.

W pierwszej połowie lepiej prezentowali się gospodarze. Po 30 minutach gry prowadzili 14:11.

- Początek należał do nas, bo było 4:1 i 5:2 - mówi trener Maciej Wierucki. - Później przyszła jednak seria błędów i do szatni schodziliśmy ze stratą trzech bramek.

Po zmianie stron nadal nieznaczna przewagą była po stronie akademików. Wygrywali 2-3 bramkami. Nasi szczypiorniści jednak nie odpuszczali. Gonili i zbliżyli się na jedno trafienie. Przy stanie 24:23 dla rywali mieli piłkę w ataku, ale sędziowie dość niespodziewanie odgwizdali błąd Napierkowskiemu. Zielonogórzanie nie zmienili jednak wyniku, natomiast piłka znalazła się ponownie po stronie naszych graczy. Zostały im jednak zaledwie 3 sekundy na rozegranie akcji. Trener Maciej Wierucki wziął czas, poinstruował swoich podopiecznych jak mają przeprowadzić akcję, jednak ci już nie zdołali odwrócić losów spotkania. Z kompletu punktów mogli się cieszyć zawodnicy z winnego grodu.

Leszczynianie przegrali czwarty mecz z rzędu (wliczając w to spotkanie Pucharu Polski w Legnicy) i to po raz czwarty... różnicą jednej bramki.

Real Astromal: Meissner 8, Napierkowski 4, Płaczek, P. Łuczak i Szarzyński po 3, Jaszkiewicz i J. Wierucki po 1.

(D.C. Fot. archiwum)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%