Po drugiej w tym sezonie niespodziewanej porażce z Wisłą Kraków leszczyńskie koszykarki bardzo chciały się zrehabilitować w kolejnym meczu. Udało się, bo po dobrej grze, zwłaszcza po przerwie, pokonały groźny zespół z Gorzowa Wielkopolskiego 61:55.
Rezerwy Enei AZS-u nie należą do łatwych przeciwników. To zespół mający bardzo dobre warunki fizyczne i spore już doświadczenie zdobywane też na parkietach ekstraklasy.
Wprawdzie pierwsze punkty w niedzielnym spotkaniu zdobyły leszczynianki (trójka Justyny Hołtyn), ale później inicjatywę przejęły gorzowianki. One wygrały pierwszą kwartę 22:17. W drugiej ćwiartce nasze dziewczyny zbliżyły się na 22:24, jednak później znów przeważały akademiczki. Dopiero tuż przed przerwą, po trafieniach Oli Arczewskiej i Mai Pietrzak, udało się zmniejszyć straty i po pierwszej połowie było 30:35 dla AZS-u.
Podopieczne Krzysztofa Zajca znakomicie wznowiły grę. Najpierw 2 punkty rzuciła Hołtyn, a później były dwie trójki Igi Walentowskiej i Ali Grabskiej, które pozwoliły nie tylko odrobić straty, ale też wyjść na prowadzenie. Przed ostatnią odsłoną było już 51:40 dla leszczynianek. Rywalki jednak nie odpuszczały i cały czas trzeba było się pilnować. "Tęczowe" umiejętnie się broniły, a do tego też trafiały. Wygrały ostatecznie 61:55.
Punkty zdobyły: Grabska 16, Walentowska 13, Pietrzak 12, Hołtyn 10, Arczewska 7, Franckowiak 3, Targosz i Skrzypczak 0.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz