Sobotni mecz pierwszoligowy w Ostrowie Wielkopolskim zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy. Ostrovia pokonał Real Astromal Leszno 33:19.
Podobnie jak tydzień temu w starciu z AZS Zielona Góra leszczyńscy piłkarze ręczni słabo weszli w mecz.
- Coś tam sobie założyliśmy przed spotkaniem, ale nic z tego nie wyszło - powiedział trener Maciej Wierucki. - Zespół niczego z tego nie zrealizował. Mnożyły się błędy, a rywale z tego skorzystali. Szybko zbudowali przewagę.
Do przerwy Ostrovia wygrywała już 17:8. Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Nadal stroną przeważającą byli gospodarze.
- Mam pretensje do chłopaków, bo za szybko spuścili głowy. Zabrakło sportowej złości i ambicji. Bez tego trudno myśleć o sukcesie - dodał szkoleniowiec.
Bramki dla Realu Astromal zdobyli: Meissner 6, Szocik 4, J. Wierucki 3, Płaczek 2, Kowalczewski, Łuczak, Szkudelski i Kruk po 1.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz