W ten długi weekend nie próżnują piłkarze Polonii 1912 Leszno. Po meczu w sobotę, o czwartoligowe punkty walczyli także w poniedziałek.
Tym razem podopieczni Karola Misia gościli w Pobiedziskach, gdzie zmierzyli się z miejscowym Huraganem. Leszczynianie poczynali sobie dość dobrze i to oni byli w pierwszej połowie bliscy objęcia prowadzenia. Sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Patryk Gendera. Po zmianie stron podobnie było w przypadku Bartosza Raszewsklego. Goście odpowiedzieli akcją, po której piłka trafiła w słupek.
Do końca spotkania wynik 0:0 nie uległ już zmianie i tym samym obie drużyny podzieliły się punktami. Dla polonistów jest to pierwsze "oczko" uzyskane w tym sezonie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz