W piątek, 6 listopada na kanale TVP Historia o godzinie 19:25 pokazana zostanie wyjątkowa opowieść o Józefie Zaidlerze pt. „Człowiek z nut”. Film jest historią o życiu muzyka, który trafia do klasztornej kapeli w Gostyniu.
Józef Zeidler to genialny polski kompozytor mieszkający ponad 200 lat temu w Klasztorze Filipinów na św. Górze. Tam przepisywał nuty współczesnych mu kompozytorów, aby zarobić na swoje utrzymanie i przyuczał młodych muzyków do gry na instrumentach.
Film w ciekawy i atrakcyjny sposób opowiada historię wyjątkowego muzyka, którego utwory dziś rozbrzmiewają w salach koncertowych w kraju i zagranicą. Opowieść jest doskonałą lekcją lokalnej historii opowiedzianą w dynamiczny i atrakcyjny sposób dostosowaną do młodego odbiorcy, gdzie rozbrzmiewa przepiękna muzyka nagrywana w tych samych murach, gdzie była tworzona. Podróż jaką odbywa widz wraz z młodym Zeidlem po świetogórskim klasztorze i okolicznych miejscowościach przeplatana jest z opowieścią o życiu Wolfganga Amadeusza Mozarta.
„Człowiek z nut” historia Józefa Zeidlera to produkcja Fundacji Fabryka Pomysłów w reżyserii Dagmary Spolniak zrealizowana przez Dariusza Kuczerę Seabiscuit utrzymana w konwencji opowieści detektywistycznej.
Produkcja podejmuje próbę odnalezienia klucza do tego, skąd pochodził i w jakich okolicznościach znalazł się w Gostyniu. Informacje o życiu Józefa Zeidlera są szczątkowe. Przez 200 lat spuścizna muzyczna Zeidlera była kompletnie zapomniana. Dopiero w roku 2006 w 200. rocznicę śmierci kompozytora wykonano jego dzieła na I Festiwalu Muzyki Oratoryjnej „Musica Sacromontana”. Okazało się, że zachowane w klasztornej bibliotece utwory Zeidlera reprezentują wysoki poziom kompozytorski. Niektórzy nazwali nawet zapomnianego gostyńskiego kompozytora „polskim Mozartem”. Jego styl muzyki jest typowo klasycystyczny – przejrzysty, elegancki i pełen prostoty, odpowiadający zasadom obowiązującym w ówczesnej muzyce europejskiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz