Pałac Sułkowskich przy placu Kościuszki w Lesznie był kiedyś siedzibą wojewody leszczyńskiego i jego służb. Od roku 1999, a więc od reformy administracyjnej, mieści się tutaj delegatura Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Ostatnio w sekretariacie byłego gabinetu wojewody prowadzone są prace remontowe. Niespodziewanie na ścianach odkryto malowidła pochodzące z drugiej połowy XVIII wieku.
Co to takiego?
Bardzo możliwe, że jest to pozostałość po barokowym wystroju pałacu wykonanym około roku 1760 roku na zlecenie Aleksandra Józefa Sułkowskiego. Kiedyś było to jedno wielkie dzieło, ale gdy pod koniec XIX wieku duże pomieszczenie podzielono na dwa mniejsze, malowidło zostało przedzielone ściankami działowymi.
Według Macieja Urbana, miejskiego konserwatora zabytków w Lesznie, odkryta polichromia jest kompletna i zachowana w dobrym stanie.
Podczas wizyty wielkopolskiego konserwatora zabytków ustalono, że prace odkrywcze będą prowadzone nadal, bo być może malowidła znajdują się także pod boazeriami saloniku wojewody. Planowane są również badania laboratoryjne, które mają wyjaśnić pochodzenie polichromii i ocenić jej wartość artystyczną i historyczną.
Zdjęcia poniżej wykonał Maciej Urban, miejski konserwator zabytków Lesznie. Znajdują się one na stronie wielkopolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jan20:46, 06.02.2021
3 1
Ładne drzwi ale ten zamek Yeti tam nie pasuje 20:46, 06.02.2021
JJW22:20, 15.02.2021
0 0
Zamek Yeti, trochę tak samo jak krzyżak w trampach w "Krzyżakach"
22:20, 15.02.2021