W czwartek odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Gminy Lipno zwołana na wniosek opozycji. Niespełna 9 miesięcy po wyborach samorządowych w radzie dokonała się personalna rewolucja.
Wybory samorządowe w Lipnie wygrał wójt Łukasz Litka, który wprowadził do Rady Gminy 10 swoich radnych. Obecnie jego klub jest podzielony na pół.
Przegrany wójt Jacek Karmiński wprowadził do rady 5 radnych. W maju z powodów osobistych mandat złożył radny Paweł Górzny. Opozycja ma więc 4 radnych i tworzy klub "W zgodzie dla dobra gminy" pod przywództwem Jacka Pawłowskiego.
Wniosek o nadzwyczajną sesję złożyli radni z klubu "W zgodzie dla dobra gminy". Najważniejszą uchwałą, jaką przygotowali było odwołanie przewodniczącej Rady Gminy Joanny Płonka. I tak też się stało. Za tym, aby Płonka straciła stanowisko głosowało 8 radnych (opozycja plus część radnych z dawnego klubu wójta), 5 było przeciw, 1 radny się wstrzymał.
Nowym przewodniczącym Rady został Bartosz Zięba, były wiceprzewodniczący, wybrany do rady z komitetu obecnego wójta. Za jego wyborem było 9 radnych, przeciw - 5. Nową wiceprzewodniczącą wybrano Katarzynę Stachowiak z opozycyjnego klubu "W zgodzie dla dobra gminy".
Przewodnicząca Joanna Płonka odchodziła ze stanowiska, jak mówiła, z podniesioną głową. Na pewno udało jej się ukryć emocje. W oświadczeniu, które wygłosiła zapewniała, że działała dla dobra mieszkańców i godnie reprezentowała gminę. Opozycja wnioskując o jej odwołanie zarzuciła jej, że niewłaściwie sprawuje swoją funkcję, doprowadza do konfliktów i nie buduje dobrej atmosfery w Radzie Gminy. To, co wywołało największy konflikt w Radzie Gminy to próba reorganizacji placówek oświatowych - częściowej likwidacji szkoły w Goniembicach i likwidacji szkoły branżowej.
- Szkoda, że tak się stało, bo to dopiero początek kadencji. Dla mnie jest to nowe doświadczenie. Potrafię się odnaleźć w różnych miejscach i dla dobra mieszkańców. Mojemu następcy życzę wszystkiego dobrego - mówiła Joanna Płonka udzielając wywiadów dla mediów.
Nowy przewodniczący Bartosz Zięba zamiast cieszyć się z wygranych wyborów był zasmucony. - Nie chcieliśmy takich decyzji podejmować, ale nie udało się znaleźć rozwiązania w niektórych tematach - tłumaczył dziennikarzom. Zapewnił, że grupa, która wyszła z klubu wójta Litki nadal chce go wspierać, mimo że w głosowaniach na sesji nadzwyczajnej wsparła opozycję.
Wójt Łukasz Litka w rozmowie z dziennikarzami ujawnił, że przez te kilka ostatnich dni - od złożenia wniosku o nadzwyczajne posiedzenie do samej sesji - były prowadzone rozmowy z radnymi i miał nadzieję, że zakończą się one porozumieniem.
- Wynikiem głosowań jestem zaskoczony. Myślałem, że jednak nie dojdzie do odwołania przewodniczącej - mówił.
Zmian dokonano także w komisjach rady.
Mieszkaniec 20:37, 04.07.2019
W Lipnie wszystko po staremu.... spokoju tu nigdy nie będzie. 20:37, 04.07.2019
lipno22:15, 04.07.2019
0 1
Będzie na pewno lepiej. Teraz to już tylko do przoduuuu. Powodzenia . 22:15, 04.07.2019