Czy w Teatrze Miejskim brakuje aktorów? Na to pytanie odpowiedział dyrektor Zbigniew Rybka. - Teatr zawsze poszukuje aktorów, a właściwie gwiazd.
Konkretnie do spektaklu "Pastorałka". W Teatrze Miejskim zorganizowano przesłuchania do przedstawienia. Przyszło kilkudziesięciu młodych ludzi, dzieci i młodzieży.
- Nie chcemy byście myśleli, że będziemy was przygotowywać do zawodu aktorskiego albo telewizyjnego show. Raczej zależy nam byście się dobrze bawili w teatr - tymi słowami młodych ludzi witał dyrektor teatru Zbigniew Rybka.
Każdy kto przyszedł na scenę był zapraszany przez aktora Marka Prałata, który prosił o zaśpiewanie piosenki, krótką recytację, wykonanie kilku kroków tanecznych. Ci, którzy przyszli z instrumentami dali próbkę talentu.
- Nie boję się sceny, bo wiele razy na niej występowałam - powiedziała nam Anna Prałat. - Czy scena mnie lubi? Ja na pewno ją lubię.
Ramona Mikołajczak przyszła na casting z mamą. Zdradziła, że bardzo chciałaby zagrać w sztuce.
- Biorę każdą rolę, ale najbardziej chciałabym zagrać mocną, najlepiej postać z czarnych charakterem.
Młodzi ludzie byli stremowani, bo niektórych było to bardzo widać.
- Chcę spełnić swoje marzenie o aktorstwie - mówił Mateusz Rusiecki. - Scena bardzo mnie kręci: to że można wystąpić przed publicznością i zaprezentować swoje umiejętności.
Po występie Martyna Krzyżkowiak, która na scenie zagrała na saksofonie, a potem zaśpiewała, po przesłuchaniu powiedziała:
- Było super, bardzo przyjemnie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz