Część powiatu wschowskiego skażona wirusem ASF. Na tym terenie nie hoduje się świń

Rozporządzeniem wojewody lubuskiego za obszar skażony wirusem afrykańskiego pomoru świń uznano część powiatu wschowskiego graniczącą z regionem leszczyńskim. To efekt wykrycia wirusa ASF u martwego dzika znalezionego 4 listopada przy drodze niedaleko Sławy. Na zachodzie Polski to pierwszy taki przypadek.

W związku z wykryciem wirusa ASF u martwego dzika w piątek  w Urzędzie Województwa Lubuskiego odbyło się spotkanie sztabu kryzysowego, w którym uczestniczyli m.in. sekretarz stanu - pełnomocnik rządu ds. działań związanych z wystąpieniem Afrykańskiego Pomoru Świń na terytorium RP, zastępca głównego lekarza weterynarii oraz przedstawiciele służb wojewody.

W komunikacie z tego spotkania czytamy, że pełniący obowiązki wojewody lubuskiego, wicewojewoda lubuski Wojciech Perczak wyda w piątek rozporządzenie, które wyznacza obszar skażony w promieniu 5 kilometrów od miejsca znalezienia dzika, u którego wykryto wirus ASF. Obszar ten obejmuje częściowo powiat wschowski i powiat nowosolski. Dokument ureguluje również nakazy i zakazy skierowane do rolników, hodowców trzody chlewnej oraz myśliwych.

W komunikacie ze spotkania zauważa się, że na obszarze skażenia żadne z gospodarstw obecnie nie prowadzi hodowli trzody chlewnej. Czytamy też, że w wyznaczonej strefie służby sanitarne, weterynaryjne, policja, straż pożarna, leśnicy oraz myśliwi będą prowadzili działania określone w rozporządzeniu wojewody.

Afrykański pomór świń nie jest wprawdzie groźny dla ludzi, ale wywołuje negatywne skutki ekonomiczne dla rolników. Główny Inspektorat Weterynarii podkreśla, że ASF to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe, świniodziki i dziki. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji, bo zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie. Śmiertelność zwierząt sięga nawet 100%. Na tę chorobę nie ma szczepionki.

Główny Lekarz Weterynarii przypomina o konieczności przestrzegania zasad bioasekuracji przez osoby obsługujące świnie, w celu uniknięcia potencjalnej możliwości przeniesienia choroby ze środowiska naturalnego do gospodarstwa. Podkreśla, że w przypadku znalezienia zwłok padłego dzika nie należy ich ruszać i niezwłocznie poinformować o tym fakcie powiatowego lekarza weterynarii, policję lub inne służby.

Stosowanie zasad bioasekuracji jest najskuteczniejszą metodą zapobiegania wystąpieniu ASF u trzody chlewnej. Oznacza to m.in. ogrodzone chlewnie, zabezpieczone okna, domknięte drzwi, maty dezynfekcyjne, zakaz skarmiania zlewek, zakaz wprowadzania do gospodarstw świń niewiadomego pochodzenia. Ponadto osoby mające jakikolwiek kontakt ze świniami nie powinny chodzić po lesie i terenach, na których żerują dziki, bo mogą w ten sposób przypadkowo przenieść wirusa ASF na zwierzęta gospodarskie. Należy pamiętać, że wirus jest odporny na niskie temperatury, a więc można go przywlec o każdej porze roku. W przypadku pobytu w lesie minimalna długość karencji przed kontaktem ze świniami powinna wynosić 72 godziny. Ponadto, należy pamiętać o konieczności całkowitej wymiany odzieży i obuwia przed wykonywaniem czynności związanych z obsługą świń oraz o zastosowaniu środków przeznaczonych do higieny i dezynfekcji. Trzeba również pamiętać, że wirusa można przenieść np. na oponach auta, które wjechało na teren, gdzie mogą znajdować się dziki.

Padłej trzody chlewnej bezwzględnie nie należy zakopywać, takie działanie jest surowo zakazane przepisami prawa. Ponadto, padnięcia świń mogą być pierwszym objawem wystąpienia ASF w gospodarstwie.

[ZT]44481[/ZT]