Wojewoda sprawdza, czy leszczyńscy urzędnicy nie zbagatelizowali udziału mieszkańców Gronowa w procedurze, która doprowadziła do budowy masztu telefonii komórkowej. Dokumenty w tej sprawie przeglądał też specjalny zespół radnych. Do jakich wniosków doszedł?
Maszt postawiła spółka Polcomtel Infrastruktura. Znajduje się na terenie posesji jednego z mieszkańców Gronowa, który zgodził się na jego wybudowanie. Inni mieszkańcy nie są z tego zadowoleni. Obawiają się skutków promieniowania elektromagnetycznego.
Protestujący twierdzą, że o budowie masztu dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy zaczął być stawiany. Kilkunastu było uznanych przez Urząd Miasta za strony postępowania dotyczącego lokalizacji masztu, ale polecone pisma kierowane do niektórych z nich trafiły na dawne adresy. Po tym, jak dwukrotnie ich nie odebrali, urząd uznał, że zostały skutecznie doręczone, że nikt nie miał zastrzeżeń wobec inwestycji. W związku tym powiat wydał pozwolenie na budowę masztu.
Mieszkańcy Gronowa uważali, że urząd w kwestii korespondencji poszedł po najmniejszej linii oporu, a miejscy urzędnicy zaznaczali, że to nie ich wina, iż różne adresy mieszkańców występują w wydziałach zajmujących się podatkami (tam są właściwe) oraz ewidencją gruntów i budynków. Zdaniem urzędników, mieszkaniec sam powinien zadbać o to, aby wszędzie były aktualne adresy.
Mimo to, kilku mieszkańców Gronowa napisało do wojewody o przywrócenie im terminu możliwości wypowiedzenia się (jako strony) w sprawie tej inwestycji. Służby wojewody analizują dokumenty przekazane przez Wydział Architektury, Planowania Przestrzennego i Budownictwa Urzędu Miasta Leszna. Opinia wojewody w tej sprawie będzie znana za kilkanaście dni.
Już teraz natomiast jest znana opinia 3-osobowego, doraźnego zespołu radnych (powołanego przez przewodniczącego Komisji Rewizyjnej), którzy też zapoznali się z dokumentami dotyczącymi tej inwestycji.
- Nie stwierdziliśmy nieprawidłowości w urzędowej procedurze - mówi Kazimierz Jęcz, przewodniczący tego zespołu. - Dla terenu, gdzie znajduje się maszt od 2012 roku obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwia m.in. stawianie takich obiektów, więc mieszkańcy powinni o tym wiedzieć. Inna sprawa, że - moim zdaniem - w takich sprawach, jak np. stawianie masztów telefonii komórkowej powinny być przeprowadzane konsultacje społeczne. Uważam to za przejaw dobrej współpracy pomiędzy samorządem i mieszkańcami.
Jęcz stwierdził, że dla zespołu, który sprawdzał urzędową procedurę, wiążąca będzie opinia wojewody.
Po tym, jak w tej sprawie wypowie się wojewoda, zorganizowane zostanie kolejne spotkanie prezydent Leszna z zainteresowanymi mieszkańcami Gronowa.
maxi20:14, 28.01.2020
4 1
wojewoda niech lepiej sprawdza opieszałość swoich pracowników co się nie wyrabiają a od masztu won ,,,bo ci co pieją sami używają tel. kom. 20:14, 28.01.2020
Rocjonalista00:03, 02.02.2020
0 1
Nijaki radny bezradny Kazimierz Jęcz chciałby wprowadzić w obecnych czasach starożytne zasady demokracji greckiej. To znaczy o wszystkich inwestycjach w regionie Leszna nie decydowało by obowiązujące prawo a głosowanie sąsiadów. Jakże specyficznie rozumiane państwo prawa. I to w XXI wieku. Zapomniał, że zasada ta dotyczyła jedynie wybranych. Tych bardziej światłych. 00:03, 02.02.2020
ja08:10, 07.03.2020
2 0
Teraz dopiero ze zdjęcia widzę, o jaka sprawę chodzi, bo nie wszyscy mieszkamy na Gronowie. Dziękuję za foto. Ciekawe, co na sprawę - Wojewoda. 08:10, 07.03.2020
obywatel gronowa20:47, 07.03.2020
0 0
Nie tylko ten maszt ale większość inwestycji jest realizowana z pominięciem opinii obywateli - mieszkańców których sąsiedztwa te inwestycje dotyczą . 20:47, 07.03.2020