Ochotnicza Straż Pożarna w Dąbczu w tym roku zostanie doposażona w nowy wóz gaśniczy, ale do pełni szczęścia trochę brakuje. Jednostka zwraca się z apelem i prośbą o wsparcie, by pojazd mógł być lepiej wyposażony.
Od 2005 roku OSP Dąbcze działa w strukturach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W działaniach ratowniczych może brać udział ponad 20 przeszkolonych druhów i druhen.
W dyspozycji jednostki jest 19-letni lekki pojazd ratownictwa technicznego do zdarzeń komunikacyjnych oraz ciężki wóz gaśniczy marki jelcz z 38-letnim stażem. Niedługo OSP otrzyma nowy ciężki pojazd ratowniczo-gaśniczy na podwoziu MAN, z napędem 4x4 i zbiornikiem na wodę o pojemności 5000 litrów oraz wyciągarką i masztem oświetleniowym. Razem z pojazdem zostały zakupione latarki dla ratowników i radiotelefony do kontaktu w czasie działań. Na wyposażenie trafi także nowa drabina. Koszt pojazdu wynosi prawie milion złotych. Pieniądze pochodzą z budżetu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz w ramach dotacji od komendanta głównego PSP dla Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Zakup wspierają także samorządy gminy Rydzyna i powiatu leszczyńskiego.
Na Facebooku jednostka informuje, że niestety wysoka cena auta uniemożliwiła doposażenie go w dodatkowy, a bardzo potrzebny sprzęt ratowniczy. Stąd prośba - apel o wpłaty właśnie na ten cel.
"Tak jak to my zawsze niesiemy pomoc, tym razem zwracamy się z prośbą do Państwa o pomoc w realizacji naszego celu jakim jest zakup sprzętu. Każda kwota przekazana przez Państwa przyczyni się do realnego zabezpieczenia życia, zdrowia i mienia mieszkańców naszej miejscowości oraz powiatu. Za okazane wsparcie będziemy bardzo wdzięczni, a w razie potrzeby na pewno nie pozostaniemy dłużni i pomożemy najlepiej jak to będzie możliwe!" - napisali druhowie i druhny z OSP Dąbcze.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz