Na środę, 21 października rolnicy zapowiadają protesty na drogach w całym kraju. Od rana wyjadą na ulice ciągnikami.
Głównym organizatorem akcji jest ruch rolniczy AGROunia. To teraz główna organizacja reprezentująca polską wieś. Należą do niej lub wspierają jej działalność producenci owoców i warzyw, hodowcy zwierząt, ale też przedstawiciele firm działających na rzecz rolnictwa - zakładów przetwórczych, mięsnych, mieszkalni pasz. Wszyscy odczują skutki wprowadzenia ustawy o ochronie zwierząt, tzw. "5 dla zwierząt".
Ustawa została uchwalona przez sejm 18 września. Zakłada zakaz hodowli zwierząt futerkowych oraz ograniczenia w uboju rytualnym bydła i drobiu tylko do rynku krajowego. Senat, który debatował nad "5 dla zwierząt" w ubiegłym tygodniu, wprowadził do niej kilka poprawek. Zdecydował o zachowaniu uboju rytualnego drobiu i odsunięciu w czasie zakazu uboju rytualnego bydła. Hodowcy futerkowców też mają dostać więcej czasu na likwidację ferm. Ustawa wróci teraz do sejmu i będzie ponownie głosowana. Rolnicy chcą, aby parlamentarzyści wyrzucili ją do kosza. Apelują, aby dyskusje o ochronie zwierząt, zacząć dopiero po zakończeniu pandemii.
Protesty przeciw "5 dla zwierząt" trwają od kilku tygodni. 5 października rolnicy manifestowali przed biurami posłów, którzy głosowali za ustawą, 7 października wyjechali traktorami na drogi w całym kraju, a 13 października byli w Warszawie.
W niedzielę działacze AGROunii protestowali pod domami 3 posłów PiS na Podlasiu. Przed wjazdami na ich posesje wysypali obornik, a na ogrodzeniach powiesili banery z napisem "Zdrajca polskiej wsi".
- Ta forma strajku jest skuteczna. To ich boli i ma boleć. Przed wyborami ci posłowie przychodzili do nas i mówili, żeby na nich głosować, bo będą bronić polskiej wsi. No to teraz my przychodzimy do nich - tłumaczy Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
W niedzielę wieczorem Kołodziejczak ogłosił na facebooku, że w środę, 21 października od rana rolnicy znów będą blokować drogi w całej Polsce i tych blokad ma być jeszcze więcej niż dwa tygodnie temu - może nawet około 200.
Rolnicy z naszego regionu też się mobilizują. Będą wyjeżdżać ciągnikami na trasy w tych samych miejscach, gdzie poprzednio.
Gospodarze z gminy Krzemieniewo spotykają się o godz. 10 przed zajazdem Dobrodziej.
- Pojedziemy drogą numer 12 w kierunku Gostynia. W Gostyniu na pierwszym lub drugim rondzie zawrócimy - mówi Michał Chwaliszewski, rolnik z Belęcina Nowego.
AKTUALIZACJA!
Rolniczych protestów można się spodziewać na drogach w okolicach:
Grodziska - przejazd ciągnikami na trasie Grodzisk-Wolsztyn,
Kościana - przejazd ciągnikami Jerka, Pianowo, Lipno,
Rawicza - przejazd ciągnikami na tarasie Miejska Górka-Sobiałkowo-Sarnowa, początek godz. 10,
Gostynia - przejazd ciągnikami, okolice Krajewic, start o godz. 9,
Leszna - przejazd ciągnikami w Lipnie, Lasocicach, Krzemieniewie, start godz. 10.
[ZT]47463[/ZT]
Mieszk20:29, 20.10.2020
Przestańcie się mscic .nad nami.chyba glosowaliscie świadomie, to teraz wypicie co nawarzyliscie... 20:29, 20.10.2020
Marek Leszno09:05, 21.10.2020
Brawo Rolnicy! Trzymam kciuki za Was.
Tak wyglądają protesty. Rząd się boi. Oszukali Was a Wy się nie dacie! 09:05, 21.10.2020
Speedy10:30, 09.02.2022
Jedźcie do nich na blokady a nie nam utrudniacie życie. 10:30, 09.02.2022
rolnik15:13, 08.02.2022
0 0
*%#)!& nie masz pojecia o co idzie to siedz w domu 15:13, 08.02.2022