Zamknij

Już w piątek w Rydzynie zjazd starych „Kaczek” i nie tylko (zdjęcia)

08:36, 23.09.2021 Materiał partnera Aktualizacja: 07:43, 24.09.2021
Skomentuj

Wielki miłośnik Citroënów - Mariusz Rakowski i jego córka Agnieszka zapraszają na zlot zabytkowych modeli aut tej marki. Odbędzie się przy salonie Citroëna, w Rydzynie, 24 września w godz. 16 - 19. Zaplanowano wiele atrakcji dla dorosłych i dla dzieci. Serdecznie zapraszamy.

Organizatorzy spodziewają się przyjazdu ponad 50 starych aut. Najwięcej będzie absolutnie kultowych modeli, czyli citroënów 2CV popularnie zwanych „Kaczkami” i citroënów luksusowych DS.
Ale na pewno będą też inne auta, m.in. jeżdżąca ostatnio po Lesznie ciężarówka model HY z 1972 r. zwana przez Francuzów „Belmodo”, albo „Świński Ryj”.

Wszystkie auta będzie można dokładnie obejrzeć, porozmawiać z ich właścicielami, zrobić zdjęcia. Możliwe będą również przejażdżki.

Dla oglądających przewidziano wiele atrakcji. Będzie „Koło Fortuny” i kolejka dla dzieci. Wszystkie maluchy otrzymają balony.

Ciekawostką będzie z pewnością pokaz jazdy auta na trzech kołach. Model DS 21 z 1970 roku był tak zbudowany, że mógł kontynuować jazdę nawet wtedy, gdy w jednym kole „złapał gumę”. Ponadto jako jedyne auta na świecie, miały system hydraulicznego podnoszenia nadwozia kilkadziesiąt sekund po włączeniu silnika.

KACZKA

Zwyczajowa nazwa citroëna 2CV. To auto rozsławiło francuską motoryzację na całym świecie. Najczęściej produkowane w kolorze żółtym miało charakterystyczną, natychmiast rozpoznawalną sylwetkę. Wyprodukowano ich aż
A produkcja trwała aż 41 lat! Citroëna kupowano chętnie ze względu na niską cenę. Auto było proste w konstrukcji, bez żadnych wygód, tanie w utrzymaniu.

Historia tego modelu jest fascynująca.

Trzy lata przed druga wojną, generalny dyrektor Citroëna, Pierre Boulanger, polecił swoim projektantom opracowanie popularnego modelu samochodu. Takiego, który, ze względu na niską cenę, kupią miliony ludzi. Dyrektor nawet wymyślił konstruktorom poglądowe hasło: „quatre roues sous un parapluie” (cztery koła pod parasolem). Samochód miał mieć miejsce dla 4 osób i dla 50 kg bagażu, prędkość wymagana to zaledwie 50 km na godzinę. Chciał, aby samochód był prosty konstrukcyjnie, mały, ale oryginalny. „Chcę aby w aucie mogły wygodnie pomieścić się cztery osoby wraz z koszykiem zawierającym 60 jaj i by podczas jazdy z prędkością 50 km/h nie zrobiła się jajecznica”.

Konstrukcję opracowano do 1938 r. Ruszyła produkcja, ale do wybuchu wojny wyprodukowano zaledwie 250 aut. Wybuch wojny uniemożliwił uroczystą prezentację i promocję nowego auta.

Jaki to był samochód?

Silnik dwucylindrowy, jego pojemność to zaledwie 375 cm3, moc - UWAGA! -
8 (osiem) KM. Silnik miał 3 biegi i jeden bieg wsteczny, a ich przekładnia znajdowała się na desce rozdzielczej. Zamiast rozrusznika zamontowano na stałe korbę rozruchową. Karoseria z lekkich blach, dach z płótna. Żadnych udoskonaleń.

Na wieść o wybuchu wojny na froncie zachodnim i wkroczeniu wojsk niemieckich do Francji, wszystkie wyprodukowane modele zniszczono. Ukryto zaledwie jedną sztukę i plany konstrukcyjne. Ani to auto, ani projekty nigdy nie wpadły w ręce Niemców.

W czasie okupacji konstruktorzy potajemnie udoskonalali swoje projekty.

Po wojnie produkcja ruszyła pełną parą. Ludzie natychmiast zaakceptowali nowe auto. Nie przeszkadzał im nawet płócienny dach.

Kiedy zaprezentowano model na wystawie motoryzacyjnej w Paryżu w 1948 roku, od razu zyskał opinię najbrzydszego samochodu na świecie.

Kaczki” produkowano aż przez 41 lat. Ostatnie egzemplarze zjechały z linii montażowych w 1990 roku.   

 

(Materiał partnera)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

AdamAdam

0 0

Brawo, widać, że Pasjonat. Tak te Auta są NIESAMOWITE.... Prowadzenie takiej Kaczki we współczesnym świecie oraz jej walory estetyczne oddają sedno Motoryzacji. Mistyka. 17:02, 24.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%