Kazimierz Pietrzak po szesnastu latach zdecydował się na rezygnację z funkcji sołtysa Dąbcza w gminie Rydzyna. Uznał, że czas oddać władzę komuś innemu.

Uroczystość odbyła się 5 marca. Połączono ją z obchodami Dnia Kobiet i od życzeń dla pań rozpoczęło się spotkanie. Burmistrz Kornel Malcherek skierował je także do teściowych, bo właśnie w tym dniu miały one swoje święto.

- Kiedyś ktoś powiedział, że życie bez was drogie panie byłoby jak ogród bez kwiatów. Jako  mężczyźni zgadzamy się z tym - do życzeń od burmistrza dołączył Roman Skiba, przewodniczący Rady Miejskiej.

Z okazji Dnia Kobiet każda pani otrzymała tulipana.

Wzruszająco zrobiło się kiedy z funkcją sołtysa zaczął żegnać się Kazimierz Pietrzak. Na czele Dąbcza stał od 2003 roku. Jego kadencja upłynie 16 kwietnia. Tego dnia odbędą się wybory nowego sołtysa. 

K. Pietrzak przyznał, że wróciły wspomnienia związane z tym co się wydarzyło w minionych 16 latach. Sołtys podziękował za współpracę członkom wszystkich Rad Sołeckich w Dąbczu, mieszkańcom i paniom z Koła Gospodyń Wiejskich. Specjalny bukiet sołtys miał dla żony Marii, której dziękował za wsparcie.

- Jest mi niezmiernie miło, że mogę kilka słów skierować do pana sołtysa, jednocześnie mojego przyjaciela, z którym współpracowałem ponad 12 lat. Była to niezwykła pomoc w trudnych i różnych czasach. Serdeczne dzięki, także za to, że mogłem z panem współpracować przez minione lata będąc w Radzie Sołeckiej - padło ze strony Grzegorza Jędrzejczaka, byłego burmistrza Rydzyny.

- Z panem sołtysem współpracuję także 12 lat, najpierw jako radny, od kilku lat jako burmistrz.  Dąbcze się bardzo zmieniło, pobudowano ciągi pieszo-rowerowe, drogi, rozbudowano szkołę, powstała hala sportowa i nowe oświetlenie. Razem z małżonką dba pan o świetlicę wiejską. Nie wierzę, że nie zostanie pan z nami jeszcze jedną kadencję - mówił burmistrz K. Malcherek.

- W imieniu obecnych i byłych radnych oraz członków poprzednich i obecnej Rady Sołeckiej chciałem podziękować za 16 lat ciężkiej pracy - poważnym tonem zaczął radny Marek Pietrzak, a skończył żartobliwie. - Głowa dyspozycyjna, chętna do współpracy. Ale głowa nie dałaby rady gdyby nie było szyi czyli pani sołtysowej. Bardzo serdecznie dziękujemy.

Kwiaty odebrała wzruszona Maria Pietrzak.

Szczególny prezent sołtys otrzymał od pań z Koła Gospodyń Wiejskich. Była to koszulka dla najlepszego sołtysa na świecie.

Fot. Justyna Rutecka-Siadek