Dwa nocne pożary w Lesznie. Przyczyną jednego było prawdopodobnie celowe podpalenie (zdjęcia)

Trzy auta paliły się w Lesznie pod wiaduktem, natomiast prawdopodobnie celowe podpalenie było przyczyną nocnego pożaru przy ul. Lechickiej.

Do pożaru samochodów doszło w poniedziałek kilkanaście minut po godz. 23 na parkingu przy Tamie Kolejowej. Całkowicie od środka spalił się volkswagen polo, zatem w nim najpierw doszło do pożaru. Po jego bokach stały ford focus i citroen C3. Te auta spaliły się z boku.

Straty oszacowano na 40.000 zł. W akcji gaśniczej brały udział dwa zastępy zawodowych strażaków..

Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia przez użytkownika volkswagena, ale nie było go na miejscu. Biorąc pod uwagę, że samochód zaczął się palić od środka, powodem wybuchu ognia mógł być np. niedopałek papierosa pozostawiony przez osobę, która przyjechała autem.

Do drugiego pożaru doszło już we wtorek, tuż przed godz. 3. Przy ul. Lechickiej paliły się drewniane zabudowania gospodarcze, stolarnia i sprzęty znajdujące się w tych obiektach i na podwórzu - między innymi przyczepka samochodowa, motocykle, rowery, opony, zderzaki, drewno opałowe, butla gazowa.

 Ogień przeniósł się na znajdujący się w pobliżu budynek mieszkalny, uszkadzając okno i elewację. O mało co nie rozprzestrzenił się w domu.

 Straty oszacowano na 60.000 zł. Uratowano mienie o wartości 400.000 zł. Strażacka akcja z udziałem 7 zastępów (trzy z PSP Leszno, po dwa z OSP Leszno-Gronowo i Święciechowa) trwała prawie do godz. 5.

 Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie. Postępowanie w tej sprawie będzie prowadzić policja, która zwróci się o opinię do biegłego z zakresu pożarnictwa.