Potrącona 13-latka w ciężkim stanie. Sprawca wypadku jest w policyjnym areszcie (zdjęcia)

W policyjnym areszcie znajduje się sprawca piątkowego, tragicznego wypadku, do którego doszło na Nowym Świecie koło Leszna. Nie wiadomo jeszcze, kiedy i jaki zarzut usłyszy.

Do wypadku doszło w piątek po godz. 19 na drodze Leszno-Nowa Wieś, w okolicy zabudowań na Nowym Świecie. 30-letni mieszkaniec gminy Lipno jechał skodą od strony Leszna. Był w samochodzie sam.

W tym samym kierunku jechała rowerem 13-letnia mieszkanka Leszna. Korzystała z często uczęszczanej ścieżki pieszo-rowerowej, ale w miejscu, gdzie znajduje się oznakowane przejście dla pieszych wraz z przejazdem dla rowerzystów chciała przejechać na drugą stronę drogi. Wtedy doszło do wypadku.

Kierowca skody zaczął hamować kilkadziesiąt metrów przed tym przejazdem pieszo-rowerowym. Trudno powiedzieć, czy w ostatniej chwili zauważył rowerzystkę. Pewne jest, że na jezdni znajduje się ślad hamowania pozostawiony przez koła tylko z jednej strony samochodu. Ślad ciągnie się przez kilkadziesiąt metrów, aż za przejście.

Można przypuszczać, że kierowca skody jechał z dużą prędkością. Świadczy o tym nie tylko ślad hamowania, ale również to, że rower po uderzeniu w 13-latkę został odrzucony co najmniej na odległość kilkunastu metrów, aż do pobliskiego lasu. Siła zderzenia musiała więc być bardzo duża.

Dziewczynka, która wpadła na maskę i szybę samochodu, odniosła bardzo poważne obrażenia ciała. Śmigłowiec LPR przetransportował ją do szpitala w Poznaniu. Lekarze walczą o życie nastolatki.

Droga, gdzie doszło do wypadku, była zablokowana przez kilka godzin, a zabezpieczanie przez policjantów śladów kraksy trwało do późnych godzin nocnych.

Kierowca skody, jak wynikało z badania alkotestem, był trzeźwy. Pobrano od niego krew do badania na zawartość środków odurzających. Mężczyzna przebywa w policyjnej izbie zatrzymań.

- Został zatrzymany w celu prawidłowego wykonania dalszych czynności śledczych - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka leszczyńskiej policji.

Śledczy nie przedstawili jeszcze zarzutu 30-latkowi. Czekają za opinią lekarską dotyczącą obrażeń odniesionych przez 13-latkę. Zarzut może być przestawiony mężczyźnie nawet po wypuszczeniu z policyjnego aresztu. Póki nie usłyszał zarzutu, nie można mówić o ewentualnym zastosowaniu wobec niego środków zapobiegawczych w postaci np. dozoru policyjnego.

Za spowodowanie wypadku skutkującego ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu grozi do 8 lat więzienia.