Na lotnisko w Lesznie przyjechali strażacy dwoma wozami bojowymi i karetka pogotowia. Chwilę potem była kolejna. Okazało się, że na ziemię spadła motoparalotnia, w której byli dwaj mężczyźni.
Piszemy o akcji z soboty. Około godziny 15 na lotnisku prowadzono akcję ratunkową.
- Widziałem jak maszyna nie mogła wylądować, usiadła na ziemi, a potem wiatr musiał poderwać skrzydło w górę i rzuciło wózkiem - mówił nam pan, który widział to co się stało. - Motoparalotnia mocno uderzyła o ziemię, aż się to czuło.
Zaraz po wezwaniu na miejsce wypadku Rafał Wypych, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lesznie przekazał nam, że ranna jest jedna osoba. Później okazało się, że obrażeń doznał także drugi mężczyzna, dlatego wezwano kolejną karetkę.
Ranni byli przytomni. To mieszkańcy okolic Warszawy. Zabrano ich do szpitala.Jeden z nich doznał złamania nadgarstka, drugi ogólnych potłuczeń ciała. Do wypadku doszło prawdopodobnie podczas drugiej próby lądowania. Niewykluczone, że miał na to wpływ silny podmuch wiatru. Na miejscu wypadku była też policja. Trwa ustalanie przyczyn nieszczęścia.
Beti16:53, 20.07.2019
Jeśli już to motoparalotnia. 16:53, 20.07.2019
Tana17:31, 20.07.2019
Powtórka z historii. Dobrze,że nie stało to się nad domami bo codziennie rano i wieczorem latają nad posesjami. 17:31, 20.07.2019
Sasiadka18:14, 20.07.2019
3 0
? o matko.. następna 18:14, 20.07.2019