Setki rolników z kilku województw uczestniczyło w dwudniowej prezentacji nowej chlewni zarodowej, jaką zbudowała rodzina Prałatów w Nowej Wsi gm. Rydzyna. Potężny obiekt pomieści aż 250 loch. Chlewnia jest obok chlewni OHZ Garzyn w Brylewie, najnowocześniejszym tego typu obiektem w Polsce i prawdopodobnie w Europie Wschodniej.  

Leszek Prałat zajmuje się hodowlą świń od 1979 roku, kiedy to w Nowej Wsi przejął 11 hektarowe gospodarstwo. Od wielu lat zajmuje się wyspecjalizowaną hodowlą zarodową, to znaczy, że innym rolnikom dostarcza loszki i knurki hodowlane. Oczywiście hoduje też tuczniki. 

Dziś gospodarstwo ma powierzchnię 70 hektarów.

Motorem nowej inwestycji był najmłodszy syn Janki i Leszka Prałatów, Bogdan, który przejął gospodarstwo ojca. Zaledwie rok temu po raz pierwszy rozmawiali z  firmą KANUS z Zielonej Góry, która specjalizuje się w budowie obiektów rolniczych, a dziś już nowa chlewnia jest gotowa.

Inwestycja kosztowała ponad 4 miliony złotych netto.

Hodowla trzody będzie odbywała się w cyklu zamkniętym. W nowym obiekcie stanie 250 loch rasy Topigs Norsvin. Zrodzone z nich prosięta będa odchowywane również w nowej chlewni do wagi 30 kilo, a następnie trafią do tuczarni. Obok już istniejącej w gospodarstwie Prałatów tuczarni, jeszcze w tym roku powstanie nowa, na 1000 sztuk.

Bogdan Prałat liczy na dotację inwestycyjną z Unii Europejskiej w wysokości 900 000 zł.

Rolnicy tłumnie zwiedzali nowy obiekt, chwalili jego nowoczesność i funkcjonalność. Niemal wszystkie prace zostały zautomatyzowane. W tak dużej chlewni będzie pracował tylko ... jeden człowiek.

W piątek i w sobotę można było swobodnie chodzić po obiekcie. Już w przyszłym tygodniu wszystkie pomieszczenia zostaną dokładnie zdezynfekowane i nikt oprócz właściciela i pracownika wstępu miał nie będzie. Takie są sztywne wymogi zdrowotności stada.

(a), Fot. E. Baldys