Kilkadziesiąt osób wzięło udział w sobotniej akcji sadzeniu lasu. Inicjatywa leśników cieszyła się dużym zainteresowaniem rodzin z dziećmi. 

Społeczne sadzenie drzew co roku odbywa się w innym miejscu - tam, gdzie są tereny zaplanowane do odnowienia.

- Zapraszamy mieszkańców Leszna i okolic, żeby zobaczyli jak wygląda praca leśników i spróbowali swoich sił w sadzeniu lasu - mówi Jacek Napieralski, nadleśniczy z Nadleśnictwa Karczma Borowa w Lesznie.

Do zalesienia w sobotę przygotowany był teren 40 arów w okolicy Nowego Świata. Nadleśnictwo przygotowało ok. 4.000 sadzonek, głównie sosny. Były też brzozy.

- Syn usłyszał o tym w mediach i chciał zobaczyć, jak wygląda sadzenie lasu. Sam też nigdy nie miałem okazji spróbować - mówił pan Piotr z Leszna, który razem z synem Kacprem w dwie godziny zasadzili około 100 sadzonek.

- Lubię las. Spędzam w nim dużo czasu, między innymi biegając. Jestem tutaj dziś z córką, która sadzi swoje drzewa i będzie mogła potem obserwować, jak rosną. To ma swój wymiar wychowawczy. Dzieci widzą, że najpierw trzeba coś zasadzić, a potem czekać kilkadziesiąt lat, aż urośnie - opowiadał Maciej Musielak z Leszna.

W namiocie dla najmłodszych przygotowano konkursy i upominki.