1.900.000 złotych - to kwota, jaka jest teraz w budżecie miasta, a nie została wypłacona nauczycielom, którzy w kwietniu przystąpili do ogólnopolskiego protestu organizowanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego. Czy te pieniądze trafią do pedagogów?
Zapytaliśmy o to wiceprezydenta miasta Piotra Jóźwiaka:
- Na pewno możemy już teraz zadeklarować, że te pieniądze pozostaną w oświacie. Mamy przygotowane trzy propozycje ich wydatkowania. W piątek lub poniedziałek przedstawię je przewodniczącym klubów radnych Rady Miejskiej Leszna. Nie wykluczam, że będzie to wymagało podjęcia uchwały przez radę na sesji w maju.
Czy to 1.900.000 zł trafi do rąk nauczycieli, czy raczej do budżetów szkół?
- Mamy trzy propozycje i teraz nie chciałbym mówić o szczegółach - dopowiada Piotr Jóźwiak.
Zdaniem wiceprezydenta, zgodnie z prawem nauczycielom nie można wypłacić pensji za dni, kiedy strajkowali, a samorządy, które składały takie deklaracje już się z nich wycofały.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz