W czwartek o godzinie 17 w Lesznie zawyły syreny alarmowe. To właśnie o tej porze, w godzinie W, 75 lat temu wybuchło Powstanie Warszawskie.

Główne uroczystości pamięci Powstańców Warszawskich odbyły się pod pomnikiem Stefana Grota Roweckiego przy jednostce wojskowej. Wcześniej delegacje złożyły kwiaty pod obeliskiem Armii Krajowej przy ul. Kąkolewskiej oraz przy kamieniu Żołnierzy Wyklętych przy ul. Poniatowskiego, gdzie także swoje obchody zorganizowali Leszczyńscy Patrioci.

Pod pomnikiem Grota Roweckiego głos zabrał wiceprezydent Leszna Adam Mytych. Mówił, że Powstanie Warszawskie było wydarzeniem "niezwykłym w historii" i że nie wolno o nim zapominać. Przestrzegał także przed kwestionowaniem znaczenia powstania, przed pochopną jego oceną.

- Czy Powstańcy wierzyli w zwycięstwo? Z pewnością. Czy mieli szansę powodzenia? Trudno powiedzieć - mówił wiceprezydent.

Adam Mytych przypomniał też leszczynian, którzy brali udział w Powstaniu Warszawskim. To lotnik Józef Skorczyk oraz sanitariuszki Joanna Kiąca-Fryczkowska i Jadwiga Podsiadłowska.

- Wierzę, że już nigdy Polacy nie będą musieli składać tak wielkiej ofiary, jaką złożyli Powstańcy - mówił wiceprezydent. - Bohaterom Warszawy, Bohaterom Polski - pamięć, chwała i cześć.