"Co robią władze Leszna, żeby pomóc drobnym lokalnym przedsiębiorcom? Minął tydzień walki z koronawirusem i nic. Cisza"

Takie pytanie stawia właściciel jednej z firm z Leszna, który zadzwonił w czwartek do naszej redakcji. I mówi nam, jak dramatycznie w ciągu zaledwie kilku dni zmieniła jego sytuacja.

Przedsiębiorca chce pozostać ananimowy. Nie chce ujawniać swojego imienia i nazwiska. Przedstawia się tylko nam. Od kilku lat prowadzi w Lesznie bar. Do tej pory sobie radził. Były miesiące tłuste i chude, ale dało się żyć.

W piątek premier rządu Mateusz Morawiecki ogłosił, że w ramach walki z koronawirusem wszystkie restauracje i bary mają zostać zamknięte i że mogą sprzedawać jedzenie na wynos lub z dowozem. Leszczyński przedsiębiorca dostosował się do tych wytycznych.

- Obroty mojej firmy spadły o 70 procent. Tak źle nie było nigdy dotąd. Pracownicy w piątek pytali mnie, co z nimi będzie. Niektórzy się popłakali. Obiecałem im, że każdy dostanie wynagrodzenie, ale będzie ono niższe, pewnie najniższe jakie jest możliwe - mówi nam leszczyński przedsiębiorca.

Jak tłumaczy, w jego barze środków czystości, higieny i dezynfekcyjnych zawsze jest wystarczającą ilość, kupuje tyle, że starczy na miesiąc do przodu. Jest kontrolowany przez 11 instytucji, w tym także sanepid. Nie ma mowy o tym, aby nakładane na bar normy nie były przestrzegane. A jednak musiał ograniczyć działalność. Jedzenie na wynos nie zrekompensuje mu strat. Tuż po wybuchu epidemii w Polsce ludzie ruszyli do marketów, mają zapasy żywności, gotują w domach. 

Dlatego właściciel firmy, za naszym pośrednictwem, pyta władz Leszna, w jaki sposób pomogą takim małym lokalnym przedsiębiorcom, zatrudniającym od kilku do kilkunastu osób.

- Miasta nie żyją z dużych firm, które budują swoje zakłady w strefach inwestycyjnych i są zwolnione z podatków od nieruchomości. Miasta żyją z takich przedsiębiorców, jakim ja jestem. Rocznie płacę do kasy Leszna około 25.000 złotych. To jest podatek od nieruchomości i  dzierżawa wieczysta. Na jaką pomoc samorządu mogę teraz liczyć?

Pytanie kierujemy do władz Leszna. Wyślemy głos przedsiębiorcy do Biura Prasowego Urzędu Miasta i prezydenta Leszna Łukasza Borowiaka.

Warto dodać, że wg. danych za rok 2019 w Lesznie jest 8892 firm, w tym 95 procent z nich zatrudnia do 9 osób.