KO krytycznie o pracy Łukasza Borowiaka. Padło nawet porównanie do Edwarda Gierka

Prezydent Łukasz Borowiak dostał wotum zaufania i absolutorium z wykonania budżetu za rok 2019. Za głosowali radni z klubów PL 18 oraz Prawa i Sprawiedliwości. Przeciwna była Koalicja Obywatelska, która mocno krytykowała działania włodarza miasta. Radny Jacek Matecki porównał go nawet do Edwarda Gierka. 

Dla każdego włodarza gminy sesja absolutoryjna jest najważniejszą w roku. To, pisząc wprost, rozliczenie jego pracy w całym minionym roku.

Radni Leszna najpierw debatowali na wotum zaufania dla prezydenta. Udziela się go na podstawie raportu o stanie miasta za rok 2019. Dokument ma około 300 stron i jest opisem działań, jakie podejmował urząd miasta, jego wydziały oraz jednostki samorządowe w minionym roku. Raport był prezentowany przez prezydenta kilka dni przed sesją, na posiedzeniu komisji. Jest dostępny w internecie i każdy może się z nim zapoznać. Podczas sesji uwagi do raportu mieli jedynie radni Koalicji Obywatelskiej. Dopytywali o kilka kwestii. Barbara Mroczkowska pytała m.in. o to, dlaczego spadła ilość mieszkań należących do MZBK, w których wymieniono piece węglowe. Aldona Zielonka, zastępca dyrektora zakładu, odpowiadała, że zrealizowano tyle inwestycji, na ile starczyło pieniędzy. Radna prosiła też o podanie informacji, kiedy zwróci się oświetlenie ledowe montowane na ulicach miasta. - Trudno to prognozować, bo ceny energii się zmieniają - odpowiadał Łukasz Borowiak.

Sporo uwag do raportu miał Przemysław Górzny. Jego zdaniem, w dokumencie zostało przedstawionych kilka - jak się wyraził - "niepokojących zmian", które mogą niekorzystnie wpłynąć na rozwój miasta w kolejnych latach. Chodzi przede wszystkim o demografię. W ciągu pięciu lat liczba mieszkańców Leszna spadła o 2686 osób. W ubiegłym roku zanotowano mniej urodzeń niż zgonów. Dzietności nie poprawiło ani rządowe 500+, ani samorządowe Leszczyńskie Becikowe. Poza tym radny zwracał uwagę na zlecone przez miasto koncepcje - np. modernizacji ulicy Brackiej i Zielonej, budowy Urzędu Miasta, odwodnienia stadionu, systemu roweru miejskiego. Wymieniał kwoty za jakie je przygotowano i pytał, kiedy te inwestycje będą zrealizowane. 

Prezydent tłumaczył, że póki co nie ma szans na realizację systemu roweru miejskiego - bo dochody samorządu spadają i jest pandemia. Co do innych projektów, mówił, że samorząd będzie się starał o fundusze z Unii Europejskiej i budżetu państwa.

- Po raz pierwszy usłyszałem, że jestem odpowiedzialny za zgony w mieście. Demografia to problem ogólnokrajowy, nie dotyczy tylko Leszna - tak Łukasz Borowiak odniósł się do wspomnianej przez radnego Górznego spadającej liczby mieszkańców.

Z kolei Jacek Matecki wytykał, że w raporcie są dane o ilości zwierząt przyjętych do schroniska, ale nie ma o strukturze zatrudnienia w magistracie. Między radnym a prezydentem wywiązała się zresztą dość ostra dyskusja. Łukasz Borowiak ocenił, że Jacek Matecki toczy z nim "wojenkę" i że jest negatywnie do niego nastawiony. Radny tłumaczył, źe jego prawem jest pytać, a obowiązkiem prezydenta - odpowiadać na pytania. 

- Z tej debaty zrobiła się dyskusja personalna - mówiła radna PiS Stefania Ratajczak i apelowała o jej zakończenie. - Były komisje, to można było zadawać pytania, teraz robi się szopka - podkreślała.

Po deklaracji radnej Aleksandry Petrus-Schmidt z PL 18, że mimo częstej różnicy zdań z prezydentem będzie głosowała za wotum zaufania, Łukasz Borowiak zapewnił, że jest do dyspozycji opozycyjnych radnych, że chce z nimi rozmawiać o problemach Leszna i że w kolejnym raporcie o stanie miasta będzie informacja o zatrudnieniu w urzędzie.

Prezydent Leszna dostał wotum zaufania. Za głosowało 12 radnych z PL 18 oraz PiS i radna Bernardyna Kaźmierczak. Przeciw było 5 radnych z Koalicji Obywatelskiej.

Łukasz Borowiak uzyskał też absolutorium z wykonania budżetu za rok 2019. Niespodzianki nie było. Za głosowało 13 radnych z PL 18 i PiS , przeciw było 5 radnych z KO.

W imieniu klubu PL 18 głos zabrał Sławomir Mocek. Wymienił inwestycje realizowane w roku 2019 i podkreślał, że pozytywną opinię o wykonaniu budżetu miasta wydała Regionalna Izba Obrachunkowa.

- Absolutorium się należy - mówił z kolei Kazimierz Jęcz, przedstawiciel PiS. Tłumaczył, że prezydent skutecznie korzysta z dodatkowych źródeł finansowania, w tym z pieniędzy rządowych. Chwalił m.in. Leszczyńskie Becikowe. - To nie oznacza, że nie może być lepiej - zaznaczył.

Stanowisko klubu Koalicji Obywatelskiej odczytała Adriana Machowiak. Zwracała uwagę, że dochody i wydatki miasta zaplanowane w budżecie w momencie jego uchwalania znacznie różnią się od tych, już po ich wykonaniu i że budżet w ciągu roku był wielokrotnie zmieniany. Jak mówiła, były duże przesunięcia w inwestycjach, ale plan zadłużenia miasta został wykonany w 100 procentach. Podkreślała, że opinia RIO nie jest dla radnych wiążąca. - Pan prezydent oraz radni PL 18 i PiS ponoszą pełną odpowiedzialność za budżet i stan finansów miasta - dodawała. 

Zdecydowanie najsurowiej pracę prezydenta ocenił Jacek Matecki z KO. Działania Łukasza Borowiaka, jako włodarza miasta, porównał do sposobu sprawowania rządów przez Edwarda Gierka, który w latach 1970-80 był I sekretarzem KC PZPR i zwracał uwagę na zadłużenie samorządu. - Rada, która przyjdzie po nas będzie miała do spłacenia 86 milionów w ciągu swojej kadencji. To kukułcze jajo - mówił.

Zadłużenie Leszna na 31 grudnia 2019 roku wyniosło 217 milionów złotych. 

- Prezydent wykonał budżet takim, jakim go radni stworzyli i absolutorium powinien dostać - mówiła Aleksandra Petrus-Schmidt z PL 18.

Łukasz Borowiak porównanie do Edwarda Gierka uznał za "nie na miejscu". I prosił radnych KO: - Spróbujmy razem popracować i zrealizować wspólne projekty. Podziękował za pracę swoim współpracownikom, a skarbnik Grażynie Hałupce i naczelnik Wydziału Budżetu Alicji Wojciechowskiej wręczył bukiety kwiatów.

[ZT]46775[/ZT]