Zamknij

Rok szkolny w cieniu koronawirusa. Młodzież wróciła do nauki (zdjęcia)

13:07, 01.09.2020 Tekst i fot. J.W. Aktualizacja: 09:11, 02.09.2020
Skomentuj

To było szczególne rozpoczęcie roku szkolnego i cały rok taki będzie -  nauka w cieniu koronawirusa.  Szkoły funkcjonują w reżimie sanitarnym.

Uczniowie i nauczyciele wrócili dzisiaj do szkół po prawie półrocznej przerwie. Połowę tego czasu wolnego wymusił koronawirus, czy raczej strach przed nim. Później były wakacje.

Od teraz nie tylko uczniów czekają sprawdziany, także nauczycieli - generalnie całe szkoły, które muszą funkcjonować w reżimie sanitarnym. Oznacza to korzystanie z płynów dezynfekcyjnych, noszenie maseczek albo przyłbic, zachowywanie odstępów. Z tym ostatnim będzie trudno. Szkoły mają zajęte wszystkie pomieszczenia. W szkołach średnich od zeszłego roku szkolnego uczą się dwa roczniki drugich obecnie klas (po szkole podstawowej i po gimnazjum). Jest ścisk. W reżimie sanitarnym trudno będzie też z lekcjami w-f, na których należy wyeliminować gry kontaktowe.

W I LO w Lesznie jest ponad 700 uczniów, w tym 6 pierwszych klas. Pierwszoklasiści mieli rozpoczęcie roku szkolnego o godz. 9. Zebrali się klasami na dziedzińcu. Do szkoły każda klasa wchodziła osobno, uczniowie mieli założone maseczki. Spotkali się z wychowawcami.

Reszta klas, a więc te starsze (12 drugich klas, 7 trzecich), miała rozpoczęcie o godz. 10, gdy pierwsze klasy już opuściły szkołę.

Według Ministerstwa Zdrowia, maseczek w szkole nosić nie trzeba, ale w I LO nauczyciele i uczniowie mają zalecone, aby je nosili, bądź przyłbice we wspólnych przestrzeniach. Na lekcjach nie muszą, chyba, że ktoś chce.

 Nie sposób natomiast zachować w klasach 1,5-metrową odległość pomiędzy ławkami. W „jedynce” w pierwszych klasach jest po 30 uczniów, w starszych klasach niekiedy nawet ponad 30. Ławek nie idzie rozsunąć, nie ma na to miejsca. Klas nie można rozdzielić na dwie sale, bo wszystkie pomieszczenia są zajęte.

- W sprawach dotyczących reżimu sanitarnego zarządziliśmy to, co mogliśmy ze względów technicznych i organizacyjnych - mówi Barbara Kochanek, dyrektor I LO. - Przerwy międzylekcyjne są o tych samych godzinach dla wszystkich klas, bo uczniowie i nauczyciele nie przemieszczają się zbyt wiele po szkole. Na długich przerwach uczniowie będą wychodzili na boisko. Na lekcjach w klasach będą uchylone okna. Lekcje w-f  będą odbywały się z ograniczeniem gier i ćwiczeń kontaktowych. Mamy przygotowane listy wszystkich uczniów z numerami telefonów do ich rodziców, aby w razie niepokojących objawów zdrowotnych  u jakiegoś ucznia, móc się natychmiast z nimi skontaktować. To taka szybka ścieżka dostępu do rodziców. Mamy też pomieszczenie służące za izolatkę, gdyby u kogoś  wystąpiły objawy mogące wskazywać na obecność koronawirusa.

Przypomnijmy, że zgodnie z aktualnymi wytycznymi GIS, w przypadku potwierdzenia zakażenia koronawirusem w szkole, dyrektor placówki powinien złożyć w sanepidzie prośbę o wydanie opinii w sprawie zmiany trybu nauczania. Znane są też metody postępowania w szkole na wypadek stwierdzenia w szkole koronawirusa. Jeśli potwierdzi się jeden, czy kilka przypadków zakażenia, to zajęcia stacjonarne mogą być zawieszone częściowo (dla niektórych klas lub pięter szkoły) lub w całości. W drugim przypadku szkoła przejdzie na naukę zdalną.

(Tekst i fot. J.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%