Tysiące kilometrów pokonanych na bieżniach, a cel jeden, pomoc osobom, które potrzebowały finansowego wsparcia w leczeniu.
- Zaczęło się od chorego na nowotwór Szymona Skorupińskiego. Dla niego zorganizowaliśmy pierwszy bieg na bieżni, chociaż akcje charytatywne były organizowane już dwa lata wcześniej. W sumie, do teraz było ich 14 - mówił Hubert Bosy, który jest motorem napędowym każdej akcji.
- Wiele razy mówiłem dziękuję. Za akcją dla mnie i organizowanych dla innych stali ludzie, którzy nie oczekiwali podziękowań za to co robią - stwierdził Sz. Skorupiński.
On i kilka innych osób, którym pomagali Hubert Bosy, Fitness & Siłownia Joker Leszno oraz Stowarzyszenie PL 18, przyszło na spotkanie, które było podsumowaniem 6 lat działalności biegowo-charytatywnej.
- Akcje charytatywne organizujemy w okolicach początku roku, potem wiosną-latem i w okresie jesienno-zimowym. Zdajemy sobie sprawę, że osób potrzebujących wsparcia jest całe mnóstwo, nie jesteśmy jednak w stanie pomóc każdemu. Najczęściej wybieramy osoby, o których we wspomnianych okresach roku jest po prostu głośno - tłumaczył H. Bosy.
Tak było z Michałem Dratwińskim, któremu pomagano w maju 2019 roku.
- To są wspaniali ludzie. Inaczej nie da się opisać osób, które bezinteresownie pomagają i wspierają finansowo - mówiła jego mama Honorata Dratwińska.
W spotkaniu uczestniczył prezydent Łukasz Borowiak. Hubert Bosy oraz Maciej Górniak i Darek Donke z Jokera Leszno otrzymali podziękowania. To jedno ze zdań, które w nich zamieszczono.
"Państwa empatia, otwartość na człowieka oraz wrażliwość na ludzką krzywdę i potrzeby są wyjątkowymi zaletami, które niosą siłę i nadzieję".
- Kiedy Hubert zgłosił się do nas z prośbą o pomoc w organizacji pierwszego biegu na bieżni zgodziliśmy się od razu. Energia, którą wniósł zapoczątkowała wszystkie następne akcje. Ciężko zliczyć ile kilometrów pokonano w trakcie wszystkich akcji, na początku je liczyliśmy, po kolejnym tysiącu przestaliśmy - mówił Maciej Górniak, współwłaściciel Jokera.
- Jako Stowarzyszenie PL 18 działaliśmy charytatywnie, a poznając Huberta połączyliśmy siły. Trudno powiedzieć, kto jest motorem napędowym. Myślę, że nakręcamy się wzajemnie - dodała Beata Hojnacka, prezes PL 18.
Wśród gości spotkania był Wojciech Otto, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Nasz Dom-Nasz Świat, bo właśnie na rzecz tej organizacji na początku grudnia tego roku zorganizowano kolejny bieg na bieżni. Uzbierano ponad 3000 zł, a za pieniądze został kupiony sprzęt potrzebny Warsztatom Terapii Zajęciowej na Zaborowie, które prowadzi stowarzyszenie.
- Bardzo dziękujemy w imieniu naszych podopiecznych. To są urządzenia, które bardzo mocno wesprą terapię. Trafią do pracowni gospodarstwa domowego. O drukarce marzyliśmy, bo przyda się w wielu pracowniach. Cieszymy się, że w was znaleźliśmy przyjaciół - odbierając prezenty dla WTZ mówił W. Otto.
H. Bosy dodał, że każda akcja była możliwa dzięki biegaczom. Im należą się wielkie słowa podziękowań.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz