Ewo, Adriano, Julio, Barbaro... Konstytucja!

FELIETON. Szanowne Panie, zapewne macie w pamiętacie niedawne, wielotysięczne demonstracje w obronie rzekomo zagrożonej Konstytucji, które odbywały się w wielu miastach? W Lesznie same organizowałyście takie zgromadzenia, na których lamentowałyście nad stanem poszanowania najważniejszego prawa w naszej Ojczyźnie – Konstytucji.

Wylewałyście krokodyle łzy, a tzw. autorytety, lokalni politycy, rodzimi obrońcy demokracji wpadali w histerię wieszcząc koniec demokracji w Polsce. I co? Nic się nie stało! Polska nadal funkcjonuje, a ci którzy mieli się dopuścić zamachu na najważniejszą ustawę - dostali ponownie mandat do rządzenia. Coś nie wyszło? Chyba zarzuty nie miały podstaw merytorycznych lub wyborcy nie uwierzyli w te biadolenie?

Niedawno, Trybunał Konstytucyjny zabrał głos w sprawie tzw. aborcji eugenicznej orzekając, że przepisy ustawy dopuszczające zabijanie dzieci (aborcja) ze względu na poważne wady rozwojowe, są niezgodne z Konstytucją RP. Dla wyjaśnienia - jednym słowem – eugenika to selekcja zwierząt i ludzi ze względu na ich dodatnie lub ujemne cechy genetyczne. W praktyce, idea ta została zastosowana przez Niemców w latach 30-stych XX w, którzy zabijali ludzi (bez względu na wiek) jeśli nie spełniali oczekiwań wzorca „nowej rasy” typu nordyckiego. Tamte zbrodnicze czyny do dzisiaj wzbudzają w nas odrazę, sprzeciw i współczucie dla ofiar.

Zorganizowałyście „strajk kobiet” w Lesznie. Sprzeciwiacie się ograniczaniu prawa do swobodnego decydowania o życiu poczętego dziecka, gdyby ono miało urodzić się niedoskonałe, chore, upośledzone, a nawet - gdy byłoby niepotrzebne, przeszkadzało w planach życiowych … jednym słowem – „na życzenie”. Dla mnie to nie pojęte, bo w przypadku dzieci jeszcze nienarodzonych … ich przyszłe matki chcą mieć prawo (swobodę) doboru swojego potomstwa ze względu na cechy genetyczne (eugeniczne). W przypadku wystąpienia (a nawet tylko podejrzenia) tych niedoskonałości - eliminowanie ich przez ich zabicie. Aborcja (zabieg zabijania) dzieci, u których wcześniej rozpoznaje się wady czy choroby typu Zespół Downa następuje po 11. tygodniu życia. Dziecko na obrazach USG ma wtedy główkę, na wykształcone nóżki i rączki. Serce bije już od tygodnia. Czasami takie zabiegi odbywają się znacznie później, gdy dziecko odczuwa ból, strach i umiera w cierpieniach rozrywane na kawałki. Dlatego zabijanie nienarodzonych dzieci, ze względu na ich niedoskonałości rozwojowe czy wady to w czystej postaci eugenika (selekcja ze względu na ujemne cechy). Dlaczego w nas nie wzbudza to odrazy, sprzeciwu, współczucia dla ofiar, a wielu popiera takie działania, no a gdyby robili to Niemcy …. oooo to już nie to samo, tamto było nieludzkie, obrzydliwe, haniebne, a to jest tylko nieludzkie, obrzydliwe, haniebne …. tylko, że domagają się tego niektóre kobiety.

Dlaczego matki domagają się kary śmierci dla swoich niedoskonałych dzieci? Nie ma drugiej takiej cywilizacji jak ta rzekomo nowoczesna i oświecona cywilizacja zachodnia, która uchwaliła Prawa Człowieka i Prawa Dziecka, a jednocześnie powszechnie je łamie, bo prawo do życia to prawo najważniejsze – zasadnicze, a przed nim nie ma innego ważniejszego prawa. Cywilizacje wschodu, południa … te niecywilizowane, niedemokratyczne, dzikie … szanują życie nienarodzone.

Ewo, Adriano, Julio, Barbaro … czy jeśli coś jest niezgodne z Konstytucją to może być legalne? Jaki jest sens organizować demonstracje domagające się od ustawodawcy przyjęcia przepisów prawa niezgodnych z Konstytucją? Przecież o to kilkanaście miesięcy temu walczyłyście, aby prawo w Polsce było zgodne z Konstytucją! Prawda? Domagaliście się poszanowania Konstytucji! Czy coś się stało? Coś się zmieniło? Czy teraz Konstytucja nie jest najważniejsza? O co Wam chodzi?

Teraz organizujecie w Lesznie demonstracje, blokady biur poselskich, wulgarne spektakle nienawiści, pikiety przed kościołem, aby zastraszyć mieszkańców myślących inaczej i wymusić na ustawodawcy zmianę prawa, które byłoby niezgodne z Konstytucją! Gdzie w tym sens i logika? No chyba, że Wam w cale nie chodzi o obronę Konstytucji, tylko o obalenie władzy?

Na szczęście są też głosy sprzeciwu na te barbarzyńskie postulaty. Przytoczę dwa znamienne fragmenty. Oto Wasz sojusznik w walce o Konstytucje – prof. Andrzej Rzepliński ocenia Was negatywnie (delikatnie mówiąc), jednocześnie zadaje pytania:

- Nasuwa się pytanie, kto za nimi stoi, kto ich nakręca i promuje? Przecież dzisiaj przez media społecznościowe można pewne osoby wykreować i rozpropagować. Nie możemy wykluczyć, że ktoś chciałby Polskę, używając języka prof. Zybertowicza, kompletnie rozwibrować - wskazał Rzepliński.

- Aborcja jest zabójstwem - stwierdza wcześniej prezes Trybunału Konstytucyjnego  Andrzej Rzepliński - dodając, że przy tym zapisie art. 38 Konstytucji, nie można orzec inaczej. Sami to sprawdźcie.

Art. 38. Konstytucji - Zasada ochrony życia.

Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.

Czy tu jest jakieś pole manewru do zabijania nienarodzonych dzieci ze względu na czynniki eugeniczne?

To w sumie drugie orzeczenie TK od 1993 roku, gdy ustawa „aborcyjna” weszła w życie. Oto sędziowie w 1997 roku ocenili wprowadzoną w Sejmie przez SLD i koalicjanta tzw. „aborcję na życzenie” (ze względów społecznych). W uzasadnieniu orzeczenia ówczesnego Trybunału Konstytucyjnego czytamy: „Podstawowym przymiotem człowieka jest jego życie. Pozbawienie życia unicestwia więc równocześnie człowieka, jako podmiot praw i obowiązków. Jeżeli treścią zasady państwa prawa jest zespół podstawowych dyrektyw wyprowadzanych z istoty demokratycznie stanowionego prawa, a gwarantujących minimum jego sprawiedliwości, to pierwszą taką dyrektywą musi być respektowanie w państwie prawa wartości, bez której wykluczona jest wszelka podmiotowość prawna, tj. życia ludzkiego od początków jego powstania. Demokratyczne państwo prawa jako naczelną wartość stawia człowieka i dobra dla niego najcenniejsze. Dobrem takim jest życie, które w demokratycznym państwie prawa musi pozostawać pod ochroną konstytucyjną w każdym stadium jego rozwoju”. Język prawniczy, dość trudny, ale treść chyba zrozumiała dla wszystkich.

Przypomnę, że absolutnie nie byli to sędziowie z nadania PiS, bowiem ta partia wtedy nie istniała.

Dlatego pytam za profesorem Rzeplińskim - kto za wami stoi? Dlaczego chcecie „rozwibrować” Polskę? Dlaczego chcecie rozpętać wojnę domową? Dlaczego nie szanujecie Konstytucji, o którą tak walczyłyście?

Sławomir Szczot