Nie będzie wycinki drzew na osiedlu w centrum Leszna! A miał być parking zamiast skweru

O tej sprawie pisaliśmy w gazecie "ABC" w październiku 2020 roku. Na podwórku bloku przy ul. Dąbrowskiego 41-43 w Lesznie jest skwer. Mieszkańcy, większością głosów wspólnoty mieszkaniowej zdecydowali, że chcą aby zielone miejsce zostało utwardzone. Miał tam powstać parking. A pod jego budowę trzeba było wyciąć 9 okazałych drzew.    

Przypomnijmy:
Dwie trzecie mieszkań w bloku przy Dąbrowskiego 41-43  została wykupiona przez lokatorów od Miejskiego Zakładu Budynków Komunalnych. Ich właściciele stworzyli wspólnotę, którą zarządza MZBK. Pozostałe mieszkania zajmują najemcy, czynsz płacą do MZBK. Wspólnota ma większość i to ona decyduje o tym, co się w bloku i wokół niego dzieje.

W 2019 roku na walnym zebraniu wspólnoty uchwalono, że na podwórku ma powstać parking. Na klatkach wywieszono informacje, że będzie wycinka drzew. Mieszkańcy - najemcy mieszkań zaprotestowali. Pod pismem do MZBK podpisało się 8 osób.

"Duże, dojrzałe drzewa, jak te które mają być przeznaczone do wycinki, świadczą dla klimatu i ludzi kilkadziesiąt razy większe "usługi" niż małe drzewka. Nie powinniśmy o tym zapominać. Dlatego domagamy się od Wspólnoty bardziej przemyślanego kształtowania naszego otoczenia" - napisali. Zwrócili uwagę, że planowane miejsce na samochody będzie w niewielkiej odległości od balkonów, a blok ma balkony także na parterze. Podkreślili, że po zrealizowaniu inwestycji blok po obu stronach będzie miał parkingi.

Po otrzymaniu tego protestu wspólnota ponownie przyjęła uchwałę, w której zamiast konieczności wykonania "miejsc postojowych" pojawiło się "utwardzenie terenu". Cel nadal jednak pozostał taki sam - właściciele mieszkań opowiedzieli się usunięciem drzew i urządzeniem parkingu. Najemcy znów zaprotestowali. Latem tego roku wysłali kolejne pismo do MZBK. "Wydawanie tak ogromnej kwoty (wg. lokatorów przebudowa podwórka ma kosztować ok. 70.000 zł) na dewastację otoczenia przyjaznego człowiekowi, wymianę "producenta tlenu (drzew) na "producenta" spalin!! uważamy za totalne nieporozumienie" - napisali tym razem.

W tym czasie zmienił się szef MZBK. Nowa dyrektor, Kamila Mulczyńska, poprosiła jeszcze raz właścicieli mieszkań w bloku, aby wypowiedzieli się, czy chcą wycinki drzew i zagospodarowania tego terenu. Wyniki ankiety są jednoznaczne. Na 10 właścicieli, 7 opowiedziało się za utwardzeniem podwórka pod miejsca postojowe. Inwestycja miała być zrealizowana w tym roku.

MZBK wystąpił o zgodę na wycinkę do Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Niedawno nadeszła odpowiedź. Urząd wyliczył, że wycinka będzie kosztować około 90.000 zł. Taką kwotę mieliby zapłacić mieszkańcy. I dlatego - jak nam powiedziała dyrektor Mulczyńska - z budowy parkingu się wycofali. Skwer na podwórku zostanie.