Do 1 marca 2022 roku na leszczyńskim stadionie powinno być odwodnienie liniowe oraz plandeka chroniąca tor przed deszczem. Jeśli tak się nie stanie Fogo Unii grozi brak licencji na starty w PGE Ekstralidze.
Temat odwodnienia liniowego był poruszany na wtorkowym posiedzeniu Komisji Kultury i Sportu Rady Miejskiej. Przyczynkiem do zorganizowania spotkania radnych - jak powiedział przewodniczący Krystian Maćkowiak - był list od działaczy KP Polonia 1912 Leszno zaniepokojonych planowanymi pracami na Stadionie Smoczyka, który uniemożliwiłyby im prowadzenie treningów na "Smoku" w okresie jesienno-zimowym.
Dyrektor MOSiR-u Sławomir Kryjom przypomniał, że temat jest znany od 4 lat.
- W 2017 roku PZM podjął uchwałę o konieczności posiadania przez kluby PGE Ekstraligi odwodnienia liniowego i plandeki, mających chronić tor przed opadami deszczu.
Ta regulacja od razu wzbudziła jednak duże kontrowersje. Sam pomysł wydawał się być dobry i prezesi klubów go przyklepali. Gorzej jednak z realizacją. Samorządowcy, a oni są właścicielami obiektów, zwracali uwagę na duże koszty. Jednym z nich był Łukasz Borowiak, prezydent Leszna.
Namawiał do otwartej dyskusji na temat infrastruktury w PGE Ekstralidze. Temat trafił na podatny grunt, odbyło się kilka spotkań, które zaowocowały tym, że rozpoczęto przygotowania do utworzenia Stowarzyszenia. Te plany storpedowała jednak pandemia. Temat wciąż jest jednak aktualny, a zegar tyka.
Sławomir Kryjom zdradził, że obecnie odwodnienie liniowe posiadają kluby z Wrocławia, Lublina i Grudziądza. Toruń jest z tego obowiązku zwolniony, gdyż ma dach na stadionie. Problem dotyczy zatem czterech pozostałych ekip: Leszna, Zielonej Góry, Gorzowa i Częstochowy.
Dyrektor MOSiR-u przypomniał, że we wspomnianym 2019 roku zlecono przygotowanie dokumentacji inwestycji i jej koszt został oszacowany na 1 milion i 2 tysiące złotych.
- Teraz to już jakieś 20 procent więcej - uważa projektant Mariusz Donke.
Obecny na komisji prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Rafał Zalesiński zwrócił uwagę na możliwość rozsączania wody i wykorzystania istniejących już studni chłonnych, co pozwoliłoby zmniejszyć koszty inwestycji.
- Dla mnie to mnożenie kosztów przez organy zarządzające rozgrywkami żużlowymi - mówił w dyskusji Tomasz Malepszy, przewodniczący Rady Miejskiej. - Do tego jesteśmy przy tych narzucanych z góry regulacjach właściwie bezradni.
Były prezydent miasta przypomniał, że samorząd przeznaczył już około 20 milionów złotych na modernizację Smoczyka.
Radna Adriana Machowiak pytała, czy leszczyński klub będzie partycypował w tych inwestycjach. Zaproponowano nawet z sali, aby to Unia wyłożyła 70 procent, a resztę pokryło miasto.
Bardzo dosadnie wyraził się natomiast obecny włodarz miasta:
- Ja najchętniej przekazałbym stadion Ekstralidze Żużlowej. W moim odczuciu pewne spółki robią sobie tutaj biznes i na to nie ma mojej zgody - powiedział Łukasz Borowiak.
Prezydent przyznał, że ze strony samorządów jest duży opór, bo pandemia zdemolowała ich budżety.
- W mieście jest wiele innych, potrzebniejszych rzeczy do zrealizowania - dodał.
Jest jednak raczej mało realne, aby Ekstraliga wycofała się ze swojego pomysłu, zwłaszcza teraz, gdy pozyskała tak lukratywny kontrakt z telewizją. Co najwyżej może uda się jeszcze odroczyć nieco inwestycję w czasie, na co zresztą liczą po cichu w Lesznie.
Póki co posiedzenie komisji miało jedynie charakter informacyjny. Ustalono, że do sprawy radni wrócą na jednym z następnych spotkań, najpewniej już w sierpniu. Wtedy też zostaną poinformowani o sytuacji w innych miastach, które nie posiadają jeszcze odwodnienia liniowego i podjętych przez nie krokach.
XXX19:59, 20.07.2021
P.Borowiak stadion mozna zadaszyc wykorzystac do pilki noznej tenisa koncertow.Borowiak won???
Janeko20:17, 20.07.2021
Zadaszyć stadion , a sprawy firm pokładać. P.Borowiak Unia to My, Leszno to My.
Precz z Borowiakiem20:26, 20.07.2021
Czy ekstraliga żużlowa mogłaby również zabrać z Leszna tego szkodnika i matacza Borowiaka?
jakie miasto21:24, 20.07.2021
Czytamy na tej stronie, że w Górznie grają w siatkówkę. Wszyscy dookoła korzystają z lata, z wakacji, cieszą się byciem razem a u nas w Lesznie nic, tylko dalej zmusza się nas do tego stałego babrania się w wydatkach na żużel (dla prywatnej firmy), który jest zaprzeczeniem kultury fizycznej, zaprzeczeniem sportu masowego, idei sportu w ogóle. I ta stała hipokryzja, to zakłamanie, że ktoś najchętniej oddałby stadion. Stadion jest nasz, tak, jak nasze jest miasto. Nie wolno wam wydawać pieniędzy na cele inne niż wymienione w ustawie samorządowej. Odwodnienie toru i zakup plandeki to nie są zadania miasta. Czym dziś zajmuje się Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji? Czym zajmuje się Miejski Ośrodek Kultury? Żadnej akcji wakacyjnej. Wszyscy dookoła coś proponują dzieciom i młodzieży szkolnej. Co proponuje miasto Leszno - jednostki MOK i MOSiR? Czy radni nie widzą tego marazmu MOK i MOSiR? To jest niewywiązywanie się z zadań miasta.
Vv23:01, 20.07.2021
Nareszcie coś mądrego. Bo żużlowcy tylko biorą a nie dają miastu nic materialnego. Zaszczyty i zwycięstwa niech sobie w domu na polkach i ścianach wieszają. Nie wszystkich interesuje 4 wariatów jeżdżących wokół Stadionu
Mates09:34, 21.07.2021
I tak to będzie zrobione :D
as14:09, 21.07.2021
Panie prezydencie to oddaj. Powodzenia.
2 1
W kinie jest film "Żużel" o żużlowcach.