Zamknij

Nina dostała najdroższy lek świata. Marysia walczy o zdrowie w szpitalu

08:14, 18.09.2021 lm, Fot. Facebook Aktualizacja: 11:38, 23.09.2021
Skomentuj

W piątek Nina Słupska, na której leczenie zbierali się m.in. kibice żużla w całej Polsce, otrzymała najdroższy lek świata, który ma zahamować skutki ciężkiej choroby, z którą zmaga się dziewczynka - SMA. Marysia Drożdżyńska z Brenna także potrzebuje takiej terapii i jeszcze 3,6 mln złotych, aby móc z niej skorzystać. Niestety, dziewczynka jest chora i razem z mamą przebywa teraz w szpitalu.

Rodzina Niny potrzebowała roku, aby zebrać 9 mln potrzebne na leczenie córki. Do zbiórki dołożyli się żużlowcy i sympatycy tego sportu. Akcja była prowadzona m.in. na stadionie Smoczyka, podczas zawodów ekstraligi.

11 sierpnia zbiórka została zakończona. Rodzice Niny mogli zamówić lek. Cała rodzina musiała też przejść na dwutygodniową izolację, bo dziewczynka przez podaniem leku musiała być zdrowa, o żadnej infekcji, ani przeziębieniu nie mogło być mowy.

Nina otrzymała lek w piątek w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym im. Antoniego Gębali w Lublinie, gdzie mieszka. To był tylko jeden wlew. Jeden wlew za 9 mln zł.

- Nowe życie i zdrowie Nina dostała właśnie najdroższy lek świata - terapię genową. Nina dostała od Was nowe życie, szansę na samodzielność i rozwój. To coś o co wszyscy walczyliśmy.To dla nas wielki dzień. Dokładnie rok temu dostaliśmy telefon z CZD – diagnoza SMA, świat się wtedy nam zawalił. Przez ten ostatni rok walczyliśmy o zdrowie Niny. Ta walka zakończyła się sukcesem. Dzisiaj po tym trudnym czasie starań i walki w organizmie Niny płynie nowy gen.Dziękujemy Wam za to. Trzymajcie kciuki za dalsze leczenie i rehabilitację - napisali rodzice dziewczynki na facebooku.

O Ninie więcej tutaj.

Bliscy Marysi Drożdżyńskiej z Brenna wciąż zbierają pieniądze na leczenie dziewczynki. Mają już 56% wymaganej kwoty. Czas nagli, bo stan zdrowia Marysi ostatnio mocno się pogorszył. Tak, że razem z mamą musiały pojechać do szpitala.

- Ledwo wróciłyśmy z Marysią do domu i znowu szpital. Tym razem dużo groźniej, Marysia zaczęła nagle bardzo wymiotować i przez chwilę straciła oddech. Byłam bezsilna.... Wezwałam karetkę... Teraz nadal czekamy na kolejne badania. Póki co lekarze nie wiedzą, skąd wymioty. Anioły proszę walczcie z Nami... Ta bezsilność mnie zabija... Błagam pomóżcie mojej córeczce nie mamy czasu.... PO PROSTU GO NIE MAMY - to słowa mamy Marysi.

Zbiórka dla Marysi tutaj.

(lm, Fot. Facebook )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

AlaAla

9 2

To w głowie się nie mieści ta kwota.kto wycenil dla dziecka miliony za lek.to chore. 15:48, 18.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Jeden z Aniołów MaryJeden z Aniołów Mary

2 2

Czas to niestety jeden z najwiekszy wróg. Marysia to Maleńka Waleczna dziewczynka ... pomózmy...jak nie my ludzi dobrego serca...to kto... dziekujemy osobą ktore mowia o Marysi.... mam nadzieje ze bedzie wiecej dobrych Aniołów ktorzy jej pomogą.... zostalo juz tak nie wiele a niestety tak duzo... to sa pieniądze o ktorych mi sie nawet nie snilo aby wygrac w lotto a Marysia musi je miec aby Życ... Pomózmy.... nie bądźmy obojętni...??? 22:15, 18.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XXXXXX

3 2

Dlaczego,pazerny kler nie wlaczy sie do akcji jakies zbiorki robia a od siebie nic nie dadza 01:19, 19.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ŻycieŻycie

2 2

A gdzie są pieniądze od rządu na zdrowie???? Idą na f. kościelny, Rydza, fundacje, a na chore dzieci i ludzi nie ma. 14:50, 19.09.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%