W ostatnim czasie na Rodzinnym Ogrodzie Działkowym Bratek znaleziono kilka martwych kotów. Na pobliskim ROD Leszczynko pojawił się natomiast komunikat, który dotyczy podobnych przypadków.
- Regulamin Rodzinnych Ogrodów Działkowych zabrania trzymania kotów na ogródkach działkowych. Natomiast Ustawa o ochronie zwierząt mówi, by im pomagać. Ja to interpretuję dosłownie. Trzymanie to jest zamknięcie zwierzęcia - mówi Józef Biernacki, prezes ROD Bratek. - Rzeczywistość jest taka - koty na działkach były, są i będą, a użytkownicy działek nie przetrzymują ich na siłę. Koty przychodzą i odchodzą, kiedy mają ochotę. Wędrują po działkach i między ogrodami, bo czasami widać je przechodzące przez jezdnię. Ludzie je dokarmiają, niektórzy sporadycznie, inni systematycznie. Niektóre zwierzęta są sterylizowane i kastrowane. Powiem na własnym przykładzie, z własnej kieszeni wykładałem na takie zabiegi, ale nie mówię tego żeby się tym przechwalać, a raczej, by podkreślić, że los bezdomnych kotów leży mi bardzo na sercu.
W ostatnim czasie na ROD Bratek znaleziono kilka martwych kotów. Prezes przypuszcza, że mogły zostać otrute.
- Koty na działkach mają wrogów i to wielu. Część ludzi je przegania, bo nie życzy sobie kotów na swoim terenie i ja to rozumiem. Nie mam o to pretensji. Jeśli obecność tych zwierząt przeszkadza to można je przegonić, odstraszyć, ale NIE ROBIĆ IM KRZYWDY - kontynuuje prezes J. Biernacki. - Ze smutkiem mówię, że co jakiś czas odnotowuję przypadki fizycznego niszczenia kotów. Niestety nikt nikogo z rękę nie złapał. To są przypuszczenia, że ktoś je otruł. Nie można wykluczyć, że młode koty umarły na skutek chorób, ale jeśli giną koty dorosłe, a w ostatnim czasie na naszym ogrodzie było 5 takich przypadków i w krótkich odstępach czasu, mam złe przeczucia. Uważam, że ktoś te koty zabija.
Prezes ma więc dwa przesłania:
- Do ludzi porządnych, by zwracali uwagę na ewentualnych złoczyńców. Do ludzi, którzy robią krzywdę kotom, oby się smażyli w piekle, myśląc, że to raj dla nich. Mogę tylko prosić i apelować, licząc na sumienie ludzi. Koty to przecież nasi bracia mniejsi.
13:15, 12.10.2022
Drodzy Państwo, proszę nie popadać w paranoję. Koty (zwłaszcza te dziko żyjące) należy traktować jak szczury, są to bowiem podobne szkodniki. Nie popieram ich zabijania, ale rozumiem, że ktoś może mieć ku temu motywacje. Inna sprawa, to kulturalne zabicie kotów celem pozyskania ich mięsa, co akurat popieram. Mięso z kota jest dobre, smakuje podobnie jak królik.
Podsumowując, zabicie dla zabawy i porzucenie truchła - nie, ale na mięso z kulturą - oczywiście, że tak.
UFO17:45, 12.10.2022
koty zjada przybysz z kosmosu ALF i robi z nich kisiel i bitki kocięce ,oraz makaron
Jerry18:21, 12.10.2022
Wartości merytorycznej w obu powyższych komentarzach jest tyle co kot napłakał.
Jerry19:30, 12.10.2022
Jerry to mysz z kreskówki Tom i Jerry czyli fikcyja postać niemerytoryczna w związku z niewyjaśnionym znikaniem kotów ,,,,,to większa sprawa z tymi kotami ,rosjanie skupują koty na ocieplacze dla wojska ,futro z kota nie absorbuje wilgoci i jest hiperalergiczne w klimacie azjatyckim
Nnnm12:50, 14.10.2022
Zwracać uwagę kto nie lubi kotow kto je przepędza ma myszołapki lub brzydkie miseczki na karme w którym może być trudka swinie którzy zabijają koty to padlina zdechlizna nie ludzie
Wujek dobra rada09:02, 16.10.2022
Zamontować monitoring i dronami obserwować okolice!
6 6
polecam udać się do psychiatryka, ponieważ troll z ciebie marny.