Około 600 mln metrów sześciennych gazu ma się znajdować w nowych zasobach odkrytych przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Jedno ze złóż znajduje się w gminie Czempiń.Taką informację podał portal Business Insider. Ale zasobność tych złóż jest dwa lub nawet trzy razy mniejsza niż szacowana w przypadku złoża w okolicy Rawicza. Tyle, że podrawicki pokład błękitnego paliwa jest od kilku lat „martwy”.
Kościan i okolice od dawna są znane z bogatych złóż gazu (podobnie jak w okolicy Rawicza), wszak eksploatowane nadal złoże Kościan-Brońsko jest drugim co do wielkości w Polsce.
Złoże położone w gminie Czempiń, w miejscowości Piotrowa Drugie, zostało odkryte w wyniku odwiertu o głębokości 2800 m rozpoczętego w sierpniu tego roku. Jest czwartym złożem gazu ziemnego odkrytym w tej części Wielkopolski. Wcześniej udokumentowano złoże Borowo (2018 rok), Szczepowice i Granówko (2019 rok).
Drugie złoże odkryte ostatnio przez PGNiG w Wielkopolsce znajduje się w gminie Nowe Miasto w powiecie średzkim.
Spółka szacuje, że proces zagospodarowania obu złóż potrwa około 3 lat, a łączne wydobycie z nich ma sięgnąć około 20 milionów metrów sześciennych rocznie (dla porównania Polska według danych Eurostatu zużyła w ubiegłym roku 23,4 mld metrów sześciennych). To gaz zaazotowany o wysokiej zawartości metanu, wynoszącej ponad 75 procent.
Polską rzeczywistość obrazuje natomiast to, co dzieje się, czy raczej działo się w przypadku podrawickiego złoża. Ta historia sięga wiosny 2013 roku, gdy oficjalnie potwierdzono, że na terenie gminy Rawicz są bardzo duże złoża gazu ziemnego i nadają się one do wydobycia. Pierwszy, próbny odwiert o głębokości 2000 m wykonano na przełomie 2014 i 2015 roku w Szymanowie. W 2015 roku zrobiono drugi, próbny odwiert w podrawickim Dębnie Polskim. Później utworzono spółkę Rawicz Energy wchodzącą w skład PNR. Ona miała zajmować się wydobyciem i sprzedażą gazu z podrawickiego złoża.
Rawicz Energy pod koniec 2016 roku podpisała kontrakt z PGNiG na sprzedaż gazu, ale nie mogła tego robić, bo przez kilka lat w Ministerstwie Środowiska tkwiła i czekała na zaakceptowanie dokumentacja geologiczno-inwestycyjna dla złoża Rawicz, co miało przełożyć się na uzyskanie pozwolenia na budowę kopalni i sieci.
Pod koniec 2020 roku, kiedy ostatni raz kontaktowaliśmy się z ministerstwem i spółką Rawicz Energy, ministerstwo wciąż podtrzymywało swoją wersję o brakach formalnych w dokumentacji dotyczącej rawickiego złoża, natomiast spółka nie odpowiedziała na naszego e-maila.
Obecnie opieramy się na nieoficjalnych informacjach, z których wynika, że dokumentacja została zatwierdzona przez ministerstwo, a koncesja na komercyjne wydobywanie gazu wydana, jednak ponoć z wykonywania związanej z tym inwestycji wycofała się firma współpracująca z Rawicz Energy. Z kolei telefonu spółki nikt nie odbiera, nie można się do niej dodzwonić, a bez odpowiedzi pozostał też kolejny e-mail wysłany przez nas do Rawicz Energy. Nie wiadomo, czy spółka nadal działa, choć formalnie istnieje. Trudno więc powiedzieć, jaki i czy w ogóle będzie dalszy rozwój sytuacji związanej z rawickim złożem gazu, którego wielkość szacuje się nawet na 2,5 miliarda metrów sześciennych, co wystarczyłoby na około 30 lat eksploatacji.
5 0
w dębnie polskim są pokłady gazu ale niema pozwolenia na wydobycie jest nawet umowa do 2023 roku o wydobyciu ale rząd wstrzymuje pozwolenie
2 0
Wystarczy skojarzyć fakt kupienia w październiku 2022 przez Orlen (większość udziału zagranicznego) polskiej spółki PGNiG (jako jedyna miała prawa do wydobywania minerałów w Polsce) i wszystko jasne. Niebawem gaz sprzedawać będzie jakaś firma USA!!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz