Niepokojące pękniecie nad fundamentem wilkowickiej hali (zdjęcia)

Wilkowicka hala widowiskowo-sportowa może być budowana dalej. Projektant poprawił projekt, a biegli go zaakceptowali. Jednak zdjęcia opublikowane na facebooku przez radnego i byłego sołtysa wsi Mieczysława Reszczyńskiego mogą budzić pewien niepokój.

Widoczne na fotografiach radnego rysy w przyziemiu budującej się hali skomentował wójt gminy Lipno Łukasz Litka:

- Pęknięcie ściany zostanie naprawione podczas wznowienia robót - wyjaśnia wójt Litka. - Jest wynikiem przerwania budowy na pół roku, kiedy ściany miały różną wysokość i inaczej rozkładały się siły, co nie miałoby miejsca w sytuacji kontynuowania budowy. Czekamy jeszcze na jeden dokument od projektanta, aby roboty mogły być wznowione. Jednak z uwagi na okres zimowy będą mogły być prowadzone tylko prace poza murarskie, których nie uniemożliwia niska temperatura. Najważniejsze jest to, że inwestycja uzyskała długo oczekiwane zielone światło.

Firma Adamietz za postawienie hali zażądała w przetargu 9,7 mln zł, zobowiązując się wybudować obiekt przed wrześniem 2023 roku. W związku ze wstrzymaniem budowy na pół roku (od maja br.) i wprawieniem nowych elementów w projekcie, cena i termin ulegną zmianie. Wzmocniono przede wszystkim układ poprzeczny konstrukcji, ale również przewidziano punktowe wzmocnienie fundamentów przy trzpieniach jednej ze ścian.

- Nie mamy jeszcze nowego kosztorysu od wykonawcy - przyznaje wójt Litka. - Spodziewamy się wyższych kosztów, dlatego w tej sprawie będziemy rozmawiać z projektantem, aby pokryć je z jego ubezpieczenia.

Ponadto jest szansa ma zwiększenie dofinansowania z programu Sportowa Polska, które po przetargu na budowę hali zostało pomniejszone.

- Dofinansowanie było przyznane do wartości naszego kosztorysu, który opiewał na 13 mln zł - dodaje wójt. - Wyłoniony w przetargu wykonawca zaproponował 9,7 mln zł, dlatego dofinansowanie zostało o milion złotych pomniejszone. Jeżeli koszt inwestycji ulegnie zwiększeniu, zwrócimy się do  o zwiększenie dofinansowania z programu Sportowa Polska. Wiadomo jednak, że dotrzymanie terminu zakończenia budowy w sytuacji półrocznej przerwy stało się nierealne.

Warto podkreślić, że gmina uzyskała wsparcie na budowę hali również od lokalnych przedsiębiorców, a społeczeństwo zaczęło zbierać pieniądze na dodatkowe wyposażenie obiektu.