Zamknij

Nie żyje mistrz fryzjerstwa z Leszna. Pogrzeb odbędzie się w sobotę

19:56, 14.12.2022 Aktualizacja: 13:34, 21.12.2022
Skomentuj

We wtorek 13 grudnia odszedł Wacław Tęgi, mistrz fryzjerstwa z Leszna, który prowadził zakład przy ulicy Dworcowej. Miał 93 lata.

Wacław Tęgi rozpoczął pracę w zawodzie fryzjera w roku 1945, a zakończył ją dopiero dwa lata temu, będąc już po dziewięćdziesiątce. I właśnie wtedy, w grudniu 2020 roku odwiedził go nasz dziennikarz Jacek Kuik. Poniżej publikujemy tekst, który ukazał się wówczas w gazecie "ABC". Na zdjęciu: Pan Wacław z wnuczką Anią i wnukiem Tomkiem, którzy przejęli po nim zakład przy Dworcowej.

NAJSTARSZY FRYZJER DEFINITYWNIE NA EMERYTURZE

Wacław Tęgi niedługo skończy 92 lata. Dbał o fryzury leszczynian od września 1945 roku. W minionym tygodniu pożegnał się z klientami i rozpoczął szczęśliwe życie emeryta.

Zakończyć aktywność zawodową dopiero po 76 latach pracy potrafi tylko osoba czerpiąca dużą satysfakcję ze swojego zawodu.

Pierwsze strzyżenie pan Wacław praktykował na swoich braciach. Spodobało mu się to zajęcie i za namową ojca, w wieku 16 lat, 1 września 1945 roku rozpoczął naukę fachu u Jana Florczaka przy ul. Wolności w Lesznie. Trzy lata później zdał egzamin czeladniczy. Później prócz egzaminu mistrzowskiego zdobył kwalifikacje wytwórcy peruk, a także zajmował się  fryzjerstwem artystycznym. Po wiedzę i doświadczenie pojechał na dwumiesięczny kurs wyższego stopnia do Krakowa, gdzie praktykował pod okiem doświadczonych za granicą mistrzów. 

Najwięcej lat w swojej zawodowej karierze spędził w zakładzie przy ul. Słowiańskiej, naprzeciw dawnego Orbisu. Miejsce to posiadało specyficzny klimat, ze świeżymi gazetami zawieszonymi na listewkach. Klienci zwykle mieli sporo czasu na poczytanie, gdyż kolejka w prowadzonym przez pana Wacława zakładzie była prawie zawsze.

- Zakład miał swoją renomę. W czasach świetności mieliśmy nawet 12 pracowników, wliczając w to uczniów - wspomina pan Wacław. - To były inne czasy, inny sprzęt, inne płyny i farby do włosów, bardziej toksyczne niż dziś. Inaczej wykonywało się na przykład trwałą ondulację. Była to tak zwana "trwała parowa", ponieważ na włosy nawijało się mnóstwo wężyków, przez które przechodziła para i tym sposobem kształtowała się pożądana fryzura. Później korzystaliśmy z dobrodziejstwa "trwałej elektrycznej". W tamtych czasach zdarzało się, że klienta przyprowadził milicjant z poleceniem ścięcia włosów na krótko.

Wacław Tęgi lubił zawsze dzielić się swoim doświadczeniem. Przekazał je ponad 50 uczniom, z których wielu prowadzi dziś własne zakłady fryzjerskie.

Kiedy w minionym tygodniu przyszedł do zakładu, aby pożegnać się ze swoim miejscem pracy i rozpocząć życie emeryta, wielu z nich pojawiło się z kwiatami, aby złożyć życzenia i powspominać. Pan Wacław zasłużył na ogromny szacunek mieszkańców Leszna, a szczególnie swoich stałych klientów, dlatego nie należy się dziwić, że dwie najważniejsze osoby w mieście - prezydent Łukasz Borowiak i przewodniczący Rady Miejskiej Leszna Tomasz Malepszy - wykorzystali przerwę w sesji budżetowej, aby złożyć mu krótką wizytę i przekazać okazały grawerton oraz życzenia w imieniu wszystkich leszczyniaków.

- O niczym nie wiedziałem. Nie spodziewałem się, że będzie to tak miły dzień - mówił pan Wacław zaskoczony dużą ilością odwiedzających go długoletnich klientów i byłych uczniów.

Rodzinne tradycje zawodowe w zakładzie przy ul. Dworcowej kontynuować będą: wnuczka Anna Tęga i wnuk Tomasz Tęgi. 
*
Pogrzeb Wacława Tęgiego odbędzie się w sobotę, 17 grudnia o godz. 13 na cmentarzu komunalnym przy ul. Osieckiej. 

 

(lm, Fot. pixabay)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Antoni NeczyńskiAntoni Neczyński

12 5

Przez dziesięciolecia był moim fryzjerem. Lubił ludzi, lubił rozmawiać z nimi. Namawiałem go wiele razy, by sobie pojechał na wczasy, czy choćby do sanatorium, zawsze odmawiał. - Najlepiej czuje się w zakładzie - mówił mi. Panie Wacławie ... zapamiętam Pana na zawsze.

20:45, 14.12.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%