Zamknij

Nie żyje dziennikarz i regionalista

06:03, 22.07.2023 Aktualizacja: 10:58, 27.07.2023
Skomentuj

Portal Kościan.net poinformował o śmierci znanego dziennikarza Jerzego Zielonki.

Urodził się w 1943 roku w Kościanie. Był nie tylko dziennikarzem, ale także regionalistą.

Portal napisał o nim:

"Współpracownik „Głosu Wielkopolskiego” (1968-1972), kierownik leszczyńskiego oddziału „Gazety Poznańskiej” (1973-1979), zastępca redaktora naczelnego i dziennikarz „Panoramy Leszczyńskiej” (od 1979), współtwórca i redaktor „Wiadomości Kościańskich” (od 1988), publicysta „Gazety Kościańskiej” (od 1999), współpracownik koscian.net (od 2002).

Autor kilku tysięcy publikacji prasowych o tematyce historycznej, licznych opracowań naukowych i popularnonaukowych, książek i monografii.

Współtwórca i prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej. Laureat miejskiego wyróżnienia honorowego „Kościan dziękuje”, nagrody im. Ambasadora Kajetana Morawskiego i „Dziennikarskich Koziołków”.".

Jerzy Zielonka zmarł 21 lipca. Pogrzeb dziennikarza odbędzie się w sobotę, 29 lipca o godz. 12 w Kościanie.

***

My do informacji zaczerpniętych z portalu koscian.net dodamy więcej.

Jerzy Zielonka był dziennikarzem absolutnie niezwykłym. Nie tylko opisywał historię, ale ją badał. W swoim prywatnym archiwum zgromadził tysiące dokumentów, tysiące starych zdjęć. Pasjonowała go głównie II wojna światowa. To on, jako pierwszy opublikował listę obywateli naszego regionu, którzy zostali zamordowani w Katyniu. Było to jeszcze w czasach komunistycznych, a ówczesna władza takich działań nie popierała. W długim cyklu artykułów publikowanych w "Panoramie Leszczyńskiej" opisywał zbrodnie niemieckich okupantów dokonywane w Kościanie, Lesznie, w całym regionie. Ale też opisywał działalność Armii Krajowej i losy polskich żołnierzy na Zachodzie. Teraz jest to praktyka powszechna, ale w czasach komunistycznych Jerzy Zielonka był prekursorem. 

Należał do tego pokolenia starych, rzetelnych dziennikarzy, którzy nie uznawali kompromisów.  Pisał prawdę taką, jaka ona była. Nie przysparzało mu to przyjaciół wśród władzy. Nie kochała go ani dawna, ani obecna władza. Jerzy Zielonka się tym nie przejmował. Pracował spokojnie do końca swojego owocnego życia.

Pozostawił po sobie dziesiątki tysięcy publikacji, z których będą korzystały następne pokolenia.

Był prawdziwym dziennikarzem. I kochał nasz zawód.

Antoni Neczyński

(jrs, Fot. D. Borowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

MarianMarian

0 0

Całe szczęście,że dorobek Redaktora jest bezpieczny w Archiwum w Lesznie.Zabraknie Czlowieka

10:18, 05.08.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarianMarian

0 0

Gigant,zostaną zbiory

18:04, 28.11.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%