Zamknij

Ruszyła zbiórka pieniędzy na zwierzęta odebrane właścicielowi (zdjęcia)

12:04, 24.10.2023 Aktualizacja: 17:00, 26.10.2023
Skomentuj

Niedożywione, zapchlone i chore były zwierzęta, które zostały odebrane interwencyjnie z posesji w gminie Lipno. Fundacja Zwierzęce SOS, pod opiekę której trafiło kilka psów i kot, prosi o wsparcie dla nich.

Przypomnijmy, policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą, wykonując czynności do prowadzonej przez siebie sprawy, zwrócili uwagę na psy na  jednej z posesji. Były trzymane w dramatycznych warunkach.

- Nasi funkcjonariusze pojechali tam i zastali upadłe gospodarstwo rolne, gdzie na podwórzu znajdowało się około 20 kundelków w różnym wieku – informowała Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie. - Niektóre psy biegały „luzem”, inne były zamknięte w pseudo-kojcu oraz pomieszczeniach po oborach lub świniarniach. W tych zamkniętych pomieszczeniach znajdowało się jednocześnie zbyt dużo zwierząt, które z tego powodu nawzajem się atakowały. Na całym podwórzu panował bałagan, policjanci brodzili w psich odchodach. Psy ujadały nerwowo, wśród nich była trzęsąca się z zimna suczka z kilkoma szczeniakami, leżąca w jednym z pomieszczeń w brudnej od odchodów słomie.

Policjanci o tym co zobaczyli poinformowali Urząd Gminy Lipno, Powiatowego Inspektora Weterynarii oraz Fundację Zwierzęce SOS w Lesznie.

Skutek tego były taki, że policjanci wrócili na posesję z nakazem odebrania zwierząt 47-letniemu mieszkańcowi gminy Lipno.

[ZT]60787[/ZT]

W sumie odebranych zostało 14 psów i jeden kot.

Fundacja Zwierzęce SOS informuje, że pod jej opiekę trafiły 3 psy w najgorszym stanie, w wieku około 5 miesięcy oraz chory kociak. Reszta psów jest pod opieką schronisku w Henrykowie i weterynarza.

"Psy, które do nas trafiły, były skrajnie wychudzone i zaniedbane, miały mnóstwo pcheł i były całe brudne. Ich stan był tragiczny, jednak poprzez dłuższą sierść nie wszystko było widoczne od razu. Największy szok przeżyliśmy po dotknięciu tych zwierząt. Wszystkie kości były dokładnie wyczuwalne, żebra, miednica, kości czaszki. Dosłownie psie szkielety. Te szczeniaki zapowiadają się na całkiem spore psiaki, a obecnie wyglądają jak obraz nędzy i rozpaczy. Zwierzęta żyły w bardzo nieodpowiednich warunkach, w dużej ciasnocie, strasznym brudzie, bez odpowiedniego schronienia, ani jedzenia" - informuje fundacja.

Psy przeszły kompleksowe badania. Największy piesek o czarnej sierści waży 12 kg. Jest bardzo wychudzony, ale jest także w najlepszej kondycji. Suczka, mające beżowy kolor sierści, waży 10 kg. Jest również wychudzona. Ma też widoczne otarcia skóry z lewej strony głowy.

W najgorszym stanie jest najmniejsza czarna podpalana sunia, która waży zaledwie 8 kg i to ona wymaga największej opieki.

"Niepokój budzi również stan jej łap, ponieważ sunia chodzi na przykurczonych nóżkach. Mamy nadzieję, że to jedynie zaniki mięśni, a nie nieprawidłowy rozwój kośćca, spowodowany skrajnym niedożywieniem. Sunia ma również podwójny wilczy pazur, z czego jeden z pazurów był już drastycznie przerośnięty i praktycznie wrastał w skórę. Ta malizna jest tak wychudzona, że patrząc na jej pyszczek wydaje się jakby był spuchnięty, a tak naprawdę kompletny brak tkanki tłuszczowej sprawił, że tak mocno uwypukliły się kości policzkowe".

[FOTORELACJA]7878[/FOTORELACJA]

Psy są karmione dobrej jakości karmą i suplementami. Zostały odpchlone i odrobaczone.
Z kolei kotek ma około 2 miesięcy. Z relacji właściciela posesji wynika, że resztę miotu zabiły psy.
Maluch ma koci katar, jest skrajnie wychudzony i zapchlony. Podobnie jak psy jest na kwarantannie.
Fundacja posiada już zrzeczenie się zwierząt przez właściciela. Dzięki temu będą mogły one trafić do adopcji.
Nim jednak to do tego dojdzie, fundacja będzie ponosiła koszty leczenia i żywienia psów i kota. Stąd prośba o wsparcie.

"Każda wpłata jest bardzo istotna i ważna, bo to dzięki Wam te zwierzęta mają szansę na lepsze życie, bez głodu, zimna i choroby, których doświadczały dotychczas".

Wsparcie można przekazać na zrzutka.pl.

Bezpośrednio na konto: 07 1090 1245 0000 0001 4304 4965, tytuł: Darowizna - interwencja w Lipnie, Fundacja Zwierzęce SOS, ul. Kmicica 69, kod 64-100 Leszno.

A także poprzez zakup prezentów dla zwierząt przez stronę dla.schroniska

(jrs, fot. Fundacja Zwierzęce SOS/FB)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Szkoda gadać Szkoda gadać

2 0

Czyli nie było z nimi tak źle jak są już w schronisku ! Nie rozumiem tych akcji wiecznie jakieś zbiórki . Jak nie macie pieniążków na utrzymanie trzech małych piesków to trzeba było je zostawić u tego Pana , on sobie dobrze radził, bez żebrania o pieniądze....

22:56, 24.10.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%