Od kilku lat w Tłusty Czwartek w Lesznie odbywa się akcja "Pączki do rączki". W wielkim skrócie polega ona na tym, że mieszkańcy jedzą pączki, a do puszek wrzucają pieniądze przeznaczone na leczenie chorych dzieci.
Głównym organizatorem akcji jest Stowarzyszenie Bumerang Leszczyński.
W tym roku, dzięki akcji zebrano 148.502 zł. Po pokryciu wszystkich kosztów, w tym przede wszystkim zakupu pączków, zostało 75.000 zł. Decyzją stowarzyszenia na trzech chłopaków, którym dedykowana była tegoroczna akcja, otrzyma 66.000 zł, a więc każdy z nich - Borys, Grześ i Bartek dostaną po 22.000 zł.
Natomiast 9000 zł trafi do Majki, która urodziła się z bardzo rzadką chorobą nóżek. Nie ma ich całkowicie rozwiniętych, w jednej ma jeden paluszek, a w drugiej trzy. Nie ma kości strzałkowych. Lekarze w Polsce zaproponowali amputację. Rodzice szukali pomocy w Stanach Zjednoczonych. Nóżki Mai zostały ocalone, dziewczynka zrobiła swój pierwszy krok, ale czeka ją jeszcze wiele zabiegów i rehabilitacja.
"Wszystkim bardzo dziękujemy za zaangażowanie, pomoc i wsparcie. To Wy Ludzie Dobrego Serca jesteście WIELCY. Dla Was brawa i wszelkie podziękowania. Bez Was nie udało by się pomóc Grzesiowi, Boryskowi, Bartusiowi i Majce. Dziękujemy, że JESTEŚCIE" - piszą w mediach społecznościowych organizatorzy akcji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz