Czterech kajakarzy, już z bogatym doświadczeniem życiowym, ruszyło w liczącą aż 750 kilometrów trasę. Płyną od wschodniej do zachodniej granicy Polski, a wszystko, aby pomóc w rehabilitacji dwóch dziewczynek, które marzą by zacząć stawiać swoje pierwsze kroki.
Kajakarze, a wśród nich: Adam Nawrot z Krzycka Małego (oficer policji), Andrzej Klimczak z Wielenia Zabrzańskiego (przedsiębiorca - spec od kateringu), Marek Śmigaj z Krzycka Wielkiego (radca prawny) i Jacek Gmerek z Leszna (powiatowy lekarz weterynarii) zwodowali kajaki na Bugu, w miejscu gdzie rzeka zaczyna odchodzić od granicy z Białorusią.
- Przed nami około 750 km do Kostrzyna nad Odrą. Popłyniemy Bugiem, Narwią, Wisłą, w Bydgoszczy systemem śluz do Noteci, którą płyniemy do Warty i Wartą do Odry, gdzie powinniśmy być najpóźniej 21 lipca - streszczają swój plan kajakarze.
Na razie rejs przepływa zgodnie z planem, a i na konto zbiórki pieniądze obficie płyną od ludzi dobrego serca. Celem jest zebranie 40 tys. zł na rehabilitację Niny i Mai.
Nina cierpi z powodu mózgowego porażenia dziecięcego oraz wrodzonej wady kręgosłupa. Natomiast Mai nie pozwala samodzielnie chodzić rzadka choroba - hemimelia strzałkowa.
Akcję leszczyńskich kajakarzy można wesprzeć TUTAJ.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz