Od lipca tego roku urzędnicy Urzędu Miasta Leszna pracują 7 godzin dziennie i 35 godzin tygodniowo. Na taki sam system pracy przechodzi Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Zmiany wchodzą w życie od poniedziałku, 4 listopada.
O skróceniu godzin pracy urzędnikom magistratu zdecydował prezydent Grzegorz Rusiecki i była to jedna z jego pierwszych - tak szeroko komentowanych - decyzji po objęciu władzy. Przez trzy miesiące: lipiec, sierpień i wrzesień, krótszy czas otwarcia urzędu był testowany, od października jest już obowiązującym, bo - jak tłumaczył Grzegorz Rusiecki - się sprawdził. Prezydent mówił, że urzędnicy wyrabiają się ze swoimi obowiązkami i obsługą mieszkańców, a dzięki temu, że pracują o godzinę krócej dziennie mają czas dla swoich rodzin. Grzegorz Rusiecki zaapelował także do innych miejskich jednostek, aby pochyliły się nad tematem.
Śladem Urzędu Miasta Leszna idzie teraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.
- Takie były oczekiwania pracowników MOPR-u po tym, jak zostały skrócone godziny pracy Urzędu Miasta - mówi Donata Majchrzak-Popławska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lesznie.
Od 4 listopada MOPR będzie czynny krócej niż do tej pory. W poniedziałki MOPR będzie otwarty w godz. 7:30-17:00 (pracownicy będą przychodzili do pracy na dwie zmiany - jedni od 7:30 do 14:30, drudzy od 10 do 17), od wtorku do piątku w godz. 7:30-14:30.
Wyjątkami są: opiekunki środowiskowe, które będą świadczyć pomoc w godz. 8:00-15.00 oraz koordynatorzy rodzin zastępczych i asystentki rodzin, którzy pracują w zadaniowym systemie pracy.
Jak tłumaczy dyrektorka MOPR-u, pierwsza ocena 35-godzinnego tygodnia pracy ma być dokonana po 5 miesiącach, a więc w kwietniu 2025 roku. Wtedy okaże się, czy system się sprawdził, czy będą modyfikacje, ale dotyczyć one będą raczej tylko godzin otwarcia placówki - od... do... Krótszy dzień i tydzień pracy w MOPR-ze raczej wchodzi w życie już na stałe.
Mimo skrócenia czasu pracy pracowników MOPR-u, ich wynagrodzenia pozostają na obecnym poziomie.
5 1
SKANDAL!
2 0
Czyli 7/8 ? Ten przybytek do likwidacji
4 0
No to państwo urzędniki będą mieli sporo czasu na sklepy, banki, usługi itd. Wejdą do obsłużenia pięć minut przed zamknięciem lokalu. Tak to bywa. Samo życie. Zero szacunku.
2 0
Widać, że żyjemy w dostatnim i bogatym mieście!! Urzędnicy pracują 7h/dziennie, dostają 100 procent wynagrodzenia i wszystkie ich głosy na kolejne wybory kupione...
Lepiej prezydencie było zaoszczędzić, zwolnić część pracowników skoro przy 7h nadal wszyscy się wyrabiają - po prostu jest przerost zatrudnienia znajomych królika...