Chociaż gdzieniegdzie słychać było śpiew "Unia, nic się nie stało..." to kibice w ciszy i ze smutnymi minami opuszczali stadion im. Alfreda Smoczyka, po piątkowym przegranym meczu ukochanej Fogo Unii ze Stalą Gorzów. Dziś przypominamy, jak fani żużla dopingowali swoją drużynę.
Wśród ponad 10 tysięcznej grupy kibiców zgromadzonych na inauguracyjnym meczu ekstraligi żużlowej, znaczna część to fani Fogo Unii Leszna. Oni też w przedmeczowych typowaniach nie zakładali możliwości przegrania swojej drużyny.
Zgodnie z zapowiedzią, sektor Fanklubu Fogo Unii, nie był zapełniony jego członkami.
Przeniesiony został też sektor rodzinny. Teraz znajduje się nad parkingiem. Wielu rodziców nie jest z tego zadowolonych.
- W poprzedniej lokalizacji było miejsce, gdzie symatyczny ANIMEK prowadził różne zabawy dla dzieci. W tym czasie rodzice mogli spokojnie oglądać mecz - powiedział pan Tadeusz, tata Zuzi i Antka.
Ostatni decydujący bieg wszyscy kibice ogldali na stojąco, głośno dopingując zawodników. Niestety nie udało się. Ale zgodnie z przysłowiem: Pierwsze śliwki robaczywki. Wszystko jeszcze przed nami.
ed fot. E.Baldys
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz