Remisem 4:4 zakończył się niedzielny mecz leszczyńskich futsalowców z Persą MOSiR AZS Uniwersytet Zielonogórski. Goście stracili pierwsze punkty w tym sezonie.
Do meczu w Lesznie zielonogórski pierwszoligowiec miał na koncie komplet czterech zwycięstw. Rozpoczął w imponującym stylu bo już w 1. minucie prowadził 1:0. Później było 2:0. Kontaktowego gola zdobył Damian Drewnowski, ale rywale podwyższyli na 3:1. Gospodarze cały czas gonili. Z powodzeniem, bo choć przegrywali już 2:4, zdołali odwrócić losy niedzielnego spotkania. Poza wspomnianym Drewnowskim, który dwukrotnie umieścił piłkę w bramce AZS-u, gole zdobyli jeszcze Daniel Lebiedziński i Piotr Pietruszko. Ten ostatni trafił na 4 minuty przed końcem. Leszczynianie mocno przycisnęli wtedy zielonogórzan, grali bez bramkarza, ale wynik nie uległ już zmianie, choć blisko piątego trafienia był m.in. Hubert Olszak.
- Lekki niedosyt pozostał, bo chcieliśmy wygrać z faworytem. Z przebiegu meczu i tego, że cały czas musieliśmy gonić, możemy być jednak zadowoleni - przyznał Paweł Mrozkowiak, prezes GI Malepszy Futsal Leszno.
(ceg), Fot. E. Baldys
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz